 |
Płocki Klub Fantastyki Elgalh'ai Mały ruch? Zapraszamy na www.facebook.com/elgalh/
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
vadeer7
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 21:15, 25 Paź 2009 Temat postu: Nowa 3.logia Star Wars? |
|
|
Dla nie znających pogłosek, podaję link:
[link widoczny dla zalogowanych]
Co o tym myśłicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Nie 21:23, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Pewnie skończy się na plotce. Inaczej: chciałbym, by skończyło się na plotce, choć ograniczenie się Lucasa do samej produkcji jest fajną wizją.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
vadeer7
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 21:59, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czy taka plotka..... niby tak, ale jak pierwszy raz oglądałem Starą Trylogię - brat powiesdział mi, że jest to ekranizacja "środka" - wtedy stwierdziłem, że ściemnia - ale 20 lat później był w kinach Epizod I.... zobaczymy.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Nie 22:13, 25 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czytałem już o tym, ale nie przejąłem się nic a nic. Oczywiście nie chciałbym żadnych więcej epizodów, jakoś tego nie widzę. Poza tym, co zrobiliby z kanonem?
Lucas i tak jest zajęty na parę najbliższych lat. Ma Wojny Klonów, serial aktorski i planuje starą trylogię zrobić w 3D, to i tak spore plany.
Moim zdaniem to najzwyklejsza plotka i za niedługo pojawi się kolejne sprostowanie Lucasa, że nigdy tak naprawdę nie planował epizodów VII-IX. Na brak kasy nie narzeka (clonewarsy i tak sporo zarobiły).
Spoko luz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 13:10, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No ale ten... Coppola... Mógłby zrobić Star Warsy, które by mi się najmocniej podobały.
Bo jakby na to nie patrzeć: SW bez Lucasa, to dobre SW.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 14:43, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
tylko przy epizodach 7-9 to mam nadzieje że książkowemu kanonowi by podziękowali bo z tego co pamiętam to dalsze losy były dośc naiwne jak ktoś mi kiedyś opowiadał ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 15:09, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, jakby scena przejścia Anakina na ciemną stronę nie była naiwna... Jak i kupa innych w ep 1-3. ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 16:13, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
ojtam ojtam ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Pon 18:46, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja się nie zgodzę, że starwarsy bez Lucasa są najlepsze. Owszem, TESB i ROTJ podobały mi się najbardziej, ale nie zapominajmy, że bez Lucasa nie byłoby gwiezdnych wojen (ani Indiany Jenesa swoją drogą). On miał po prostu inną wizję. Chciał zrobić taką jakby bajkę w kosmosie
A kanon książkowo-komiksowy nie jest aż tak pokręcony. Dużo jest tego, ok, ale jako tako się trzyma kupy. Mi, np. bardzo się podoba historia po Powrocie Jedi. Zmieniłbym parę rzeczy, ale jest ok. Dlatego tym bardziej nie widzę epizodów VII-IX, nawet w wersji Coppoli.
Edit: Zrobię kiedyś prelekcję o Extended Universe to się przekonacie
Edit 2: Dlaczego znowu dyskutują tylko 3-4 osoby? Nasze forum ma 200 użytkowników. Ludzie, gadajcie!
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mateusz K dnia Pon 19:28, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 19:29, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Sam nie wiem dlaczego, ale załączył mi się flejmogenny nastrój. Ostrzegam.
Szybkie pytanko: kto pisał scenariusz do ep. 1-3? Wydaje mi się, że Lucas, a jeśli tak, to należy mu się solidny kop w najczulszy punkt ciała, bo jeśli nakręcony fan SW, na seansie Zemsty Shitu regularnie zaliczał facepalma, słuchając przeuroczych tekstów, to coś jest nie tak.
Uważam, że każdy powinien robić to, co potrafi. Jeśli Lucas pisze niebezpiecznie blisko poziomu Klanu, to niech, na litość bogów, odda pióro komuś odpowiedniemu.
Jeśli wpada na pomysł zrobienia kreskówki, to niech nie nie zawiera ona zajebiście ważnych scen dla uniwersum, których to już w głównym epizodzie nie będzie. Piję teraz do Clone Warsów Tartakowskego, które zawierają niemal całą bitwę o Coruscant, nie mówiąc już o uber baddasie, który mordował Jedi. Już mniejsza o to, że CW z Cartoon Network poziomem przebijają kilkakrotnie ep 1-3. Po prostu szlag mnie trafił, jak Zemsta Shitu zaczyna się od końcowych chwil bitwy w stolicy republiki, a nagle zły baddas, który mógłby być postacią KULTOWĄ, zostaje tragicznie słabym niczym.
Można też porównać Clone Wars w wersji Tartakowsky i 3D. Pierwsze to świetne dziełko, które ogląda się z zapartym tchem. Każda scena wywołuje tam gigantyczne "łał". A Wojny klonów zrobione komputerowo? Niech się może Krzew wypowie na ich temat, ja tylko wspomnę, że serialik był emitowany w niedzielne poranki na jedynce. Pytanie: po cholerę robić dwa razy to samo?
Star Warsy bez Lucasa SĄ najlepsze. Bo facet ma dobre pomysły, ale bierze się za coś, czego kompletnie nie potrafi i tworzy gnioty, których jedyną zaletą jest fakt, że są z zajebistego uniwersum. Fakt -> jego to pomysł, więc może sobie gwałcić własne dziecko ile mu się żywnie podoba, bo ten rodzaj zbrodni jeszcze nie jest karalny.
A szkoda...
O! To ja mogę zrobić prelekcje "Dlaczego powinno się zabrać Lucasowi prawa do SW".
----------------------------
Inna sprawa, że to dyskusja o ep 7-9, więc sypnąłem mocno offtopem. No ale z drugiej strony -> główna myśl została: jeśli Lucas będzie siedział tylko na stołku producenta, to ja to wspieram całym sercem, nawet mimo tego, że mi już SW starczy. Może nawet zniszczyć i zdeptać całe EU. Jeśli jakaś książka, czy komiks trzyma zajebiście wysoki poziom, to obroni się nawet jeśli nie będzie kanoniczna.
Choć z drugiej strony - dla mnie SW, to przede wszystkim film. Uważam się nawet za fana Starej Trylogii. Nie całych Star Warsów, bo obecnie jest tyle tych książek/komiksów/gier kanonicznych, że wychodzi na to, że w sumie ten Han Solo, to nic nie znaczący facet, bo Stara Trylogia stała się malutkim epizodzikiem w Odległej Galaktyce. Nie chcę więc popadania w paranoje i stawiania na pierwszym miejscu ksiązek ze SW i robienie ekranizacji dzieł, które nawiązują do filmu. ;P
Żeby nie było -> nie chcę nikogo urazić. Po prostu wpienia mnie sytuacja Star Warsów, które naprawdę piekielnie mocno lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Pon 19:53, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Muszę Ci Tokjo przyznać rację, bo masz jej sporo. Rzeczywiście, Lucas na stołku producenta to jest bardzo dobry deal, ponieważ co jak co, ale obracać kasą to on umie, a przy tym miałby wpływ na wygląd całości. Moim zdaniem to byłaby dobra opcja. Ale nadal mam szacunek do George'a, ponieważ odwalił kawał dobrej roboty. Ok, nie wyszły mu wiele rzeczy w nowej trylogii, ale od tego mamy np. książki, nowelizacje filmów. Moim zdaniem, to całkiem fajny pomysł, ponieważ można pokazać wycięte sceny, albo jak naprawdę weźmie się dobry pisarz (jak np. Stower), to można wydobyć głębię z tych postaci. Wtedy film można traktować jako ilustrację do książki. Wiem, to jest wizja zapaleńca. Dla zwykłych "użytkowników" film powinien być wystarczający. Nie jest, trudno, trzeba sobie radzić inaczej.
(hmm... czyżbym nie zaczął zaprzeczać sam sobie? zaczęło zalatywać Brainem. Jeżeli zacznę pisać głupoty, to mi powiedzcie, to się ogarnę )
Tak, czy owak jestem przeciwny kręceniu epizodów VII-IX. O!
Co do clonewarsów to to jest temat rzeka jak dla mnie. Njawiększe gówno jakie widziałem w Gwiezdnych Wojnach. Już powiedziałem, że nie dam ani złotówki na produkt spod znaku The Clona Wars. Co innego Tartakovski . To jest kult, kult i jeszcze raz kult.
A propo gwałcenia [tu miał byś filmik z youtube'a, gdzie w South Parku Lucas i Spielberd gwałcą Indianę Jonesa, ale nie znalazłem w dobrej jakości ]
A Han Solo, to nie jest byle jaka postać . Zrobił się z niego wielki bohater, którego imię zna każde dziecko w galaktyce. Dodatkowo zapoczątkował równie znany i potężny mocą ród Solo. Także, o Hana, to akurat się nie bój
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mateusz K dnia Pon 19:54, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 20:37, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mateusz K napisał: |
Ok, nie wyszły mu wiele rzeczy w nowej trylogii |
W ogóle mu nie wyszła nowa trylogia.
Mateusz K napisał: |
Wtedy film można traktować jako ilustrację do książki. Wiem, to jest wizja zapaleńca. Dla zwykłych "użytkowników" film powinien być wystarczający. Nie jest, trudno, trzeba sobie radzić inaczej. |
No i to mnie też boli w Star Wars. Ja nie chcę sobie radzić inaczej. Gwiezdne Wojny to filmy. Kropka. To film powinien być stawiany na pierwszym miejscu, a nie jakieś dziełka na podstawie, bo tak zostałem kiedyś nakarmiony przez Lucasa i diety zmieniać nie zamierzam.
Podchodząc do tego od innej strony: jakbyśmy robili sobie w klubie listę filmów, które zapamiętamy na zawsze, to Stara Trylogia znalazła by się na pewno. DW by zobaczył naszą piękną listę i powiedział "To jedziemy z tym samym, tylko dla książek". Pojawiłaby się tam jakaś książka SW? Nie sądzę...
Mateusz K napisał: |
hmm... czyżbym nie zaczął zaprzeczać sam sobie? zaczęło zalatywać Brainem. |
Spokojnie. To da się leczyć.
Mateusz K napisał: |
Co innego Tartakovski . To jest kult, kult i jeszcze raz kult. |
Nie przesadzajmy z tym kultem. To po prostu fajny serialik animowany.
Mateusz K napisał: |
A propo gwałcenia  |
To sam sobie poszukam tego zgwałconego Jonesa. ;P
Mateusz K napisał: |
A Han Solo, to nie jest byle jaka postać . Zrobił się z niego wielki bohater, którego imię zna każde dziecko w galaktyce. Dodatkowo zapoczątkował równie znany i potężny mocą ród Solo. Także, o Hana, to akurat się nie bój  |
Wiesz... Han był akurat pierwszym z brzegu przykładem na zbyt wielki rozrost świata SW. Może i chybiony, no ale miał mi dzielnie pomóc w obronie tezy: "Filmy gwiezdnowojenne to tylko malutkie i nie znaczące coś w zalewie innych dzieł z tego świata". Sad, but true, jak mawiał poeta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:25, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
to było więcej rodzaji clone warsów czy jak ? bo ja poza głownymi filmami to naprawdę słabo się orientuję
a co do starych nowych epizodów ... to jednak imo trochę przesadzacie... Nowe filmy nie sa takie złe. Ba powiem szczerze, że jak wyszedłem z 3'ciej części z kina to byłem całkiem zadowolony - całośc sprawiała wrażenie trochę pociętej, przejścia miedzy ekranami zalatywały trochę amatorką ale dla mnei to było bardziej nawiązanie do starych epizodów niż błędy...
zresztą kultowość starych epizodów trochę mnie nie przekonuje ... Powrót Jedi był w dużej części równie naiwny co przemiany Anakina a miśki pokonujące imperium spokojnie mogły by dorównać Jar Jarowi nawet gdyby to ten wykończył Greviousa
http://www.youtube.com/watch?v=YvzG_xiTKuk - fragment lostów do 50 sekundy wystarczy obejrzeć - nie udało mi się wygoglaś odpowiedniej sceny dokładnie przyciętej
http://www.youtube.com/watch?v=BQouv3eMyRk i jeszcze jedna scena odnośnie tego samego
Gra aktorska w nowych epizodach jest w wielu miejscach fatalna ale to naprawdę w dużej części wina blue screena... polecam poszukać w necie w jakich 'realiach' były odgrywane co istotniejsze dla Anakina sceny - przecież tam szło oczopłąsu dostać i nawet jak by tam był Connery a nie jakiś chłystek to nei wiem czy by dał radę zagrać na 100% - sorry Winetou
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dragon_Warrior dnia Pon 21:30, 26 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bambusek
Pacman
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 2318
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:53, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jest serial animowany Clone Wars. Pokazuje to, co było między Episode 2 a 3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 21:58, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Clone Wars raz: http://www.youtube.com/watch?v=6tCkms2CYvg
i dwa: http://www.youtube.com/watch?v=23oH1Gie11I
Choć muszę przyznać, że ten komputerowy trailer wygląda ładnie.
O Ewokach to już z Krzewem gadaliśmy, przy okazji ciekawostkowej prelekcji na PDFie, dlatego tego nie ruszałem. Grunt, że fanem ewoków nie jestem, z tym że Powrót Jedi ma też kozackie sceny na Gwieździe Śmierci (jak i walkę na zewnątrz jej) i fajną akcję na Tatooine. Nowa trylogia ma niewiele do zaoferowania. No... Chyba, że ktoś lubi kino familijne (Mroczne Widmo), komedie romantyczne (Atak Klonów), czy też pseudo mroczne nie wiadomo co (Zemsta Shitu).
Nie wiem, czy dobrze kojarzę, ale ponoć 300 było całe kręcone w studiu, więc musiało być kupę bluescreena. I co? I ogarnęli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Pon 22:03, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja tam kocham gwiezdnowojenny świat, i każdy film, czy to Mroczne Widno, czy Imperium Kontratakuje jest dla mnie bardzo ważny. Pierwszym epizodem, który widziałem jest właśnie Mroczne Widmo i dlatego ja złego słowa na niego nie powiem. Mimo wszystko poczułem tą magię. Również nie narzekam na Zemstę Sithów. Najsłabszy jest Atak Klonów, ale za to ma niezłe sceny batalistyczne
Tokjo, nie zapominaj, że Nowa Nadzieja też jest bardzo dziecinna, ma wiele błędów fabularnych (np. dlaczego gwiazda śmierci nie rozwaliła Yavina jako całości, a nie, że czekali jak księżyc wyjdzie zza planety?)itd. Albo np. przykład ewoki, małe futrzaste stworzonka, które pokonały NAJWIĘKSZĄ potęgę militarną w historii galaktyki. I gdzie tu logika?
DW bardzo ważną rzecz zauważył, że nowa trylogia leży przede wszystkim pod względem aktorstwa. Rzeczywiście to może być wina bluescreena. Hayden ogólnie jest marny, ale i tak poprawił warsztat z części na część.
Co do książek, to oczywiście, że to nie są arcydzieła literatury jak np. Władca albo Diuna. Nie wymagajmy Bóg wie czego od zwykłych czytadeł. Powiedziałem, że to jest dodatek do filmów, a nie coś je zastępujące. Filmy wcale nie opowiadają o jakiś nie ważnych rzeczach w historii galaktyki. Wręcz przeciwnie. To jest najważniejszy okres. Występują tam najpotężniejsi użytkownicy Mocy w historii (Palpatine i Yoda), mamy Wybrańca, który przywrócił równowagę Mocy, mamy Imperium, największe i najpotężniejsze imperium w historii, mamy upadek zakonu Jedi (co prawda było kilka wcześniej, ale nie bez takich konsekwencji, i nie na tak długo zniknęli z galaktyki). Także tutaj się nie zgodzę, że filmy opowiadają o jakiś błahostkach.
DW, czas nadrobić straty . Przyniosę do klubu i będziemy oglądać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 22:25, 26 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mateusz K napisał: |
Tokjo, nie zapominaj, że Nowa Nadzieja też jest bardzo dziecinna, ma wiele błędów fabularnych (np. dlaczego gwiazda śmierci nie rozwaliła Yavina jako całości, a nie, że czekali jak księżyc wyjdzie zza planety?) |
A czy to Lucas nie był odpowiedzialny za reżyserię/scenariusz Nowej Nadziei? No właśnie...
Mateusz K napisał: |
Albo np. przykład ewoki, małe futrzaste stworzonka, które pokonały NAJWIĘKSZĄ potęgę militarną w historii galaktyki. |
Sam mówiłeś, że facet od Powrotu Jedi był bardziej ugodowy od tego z Imperium Kontratakuje. Co miał zrobić, jak mu Lucas kazał małe puchate stworzonka wrzucić.
BTW: Słyszałem kiedyś ploty, że zamiast ewoków miały być Wookie wg wstępnych planów. No... Ale to tylko stare ploty, niech mnie Krzew poprawia.
Mateusz K napisał: |
Hayden ogólnie jest marny, ale i tak poprawił warsztat z części na część. |
O! To! To! Jak ktoś jest marny, to mu niewiele pomoże! ;P Jak ma się marny scenariusz, to się niewiele osiągnie. Jak Lucas bierze się za pisanie, to nic fajnego nie dostaniemy. ;P
Mateusz K napisał: |
Powiedziałem, że to jest dodatek do filmów, a nie coś je zastępujące. |
No a właśnie takie wrażenie ostatnio odnoszę. EU się zbyt mocno rozrosło. Za dużo tych klonów Imperatorów, czy złych Luke'ów. ;P
A jak coś jest dodatkiem do filmów, to nikomu by w takim razie nie zaszkodziło, jakby taki epizod siódmy sprzedał soczystego kopa prosto w jajka całemu 'kanonowi' EU.
Mateusz K napisał: |
Występują tam najpotężniejsi użytkownicy Mocy w historii (Palpatine i Yoda) |
http://www.youtube.com/watch?v=RkBiYpD3SDc
Ani Yoda, ani Palpatine nie byli takimi koksami, jak Starkiller! O!
Mateusz K napisał: |
co prawda było kilka wcześniej, ale nie bez takich konsekwencji, i nie na tak długo zniknęli z galaktyki |
Te dwadzieścia kilka lat to chyba nie tak długo w skali całego świata. No... chyba, że wcześniej upadali na miesiąc - dwa.
Mateusz K napisał: |
Przyniosę do klubu i będziemy oglądać. |
Ło jezu... Byle nie w piątki, bo w piątki to mam czas na imprezy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Wto 0:12, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tokjo napisał: |
A czy to Lucas nie był odpowiedzialny za reżyserię/scenariusz Nowej Nadziei? No właśnie... Razz |
W sumie rzeczywiście . Dopiero jak napisałeś to sobie o tym przypomniałem XD
Tokjo napisał: |
Sam mówiłeś, że facet od Powrotu Jedi był bardziej ugodowy od tego z Imperium Kontratakuje. Co miał zrobić, jak mu Lucas kazał małe puchate stworzonka wrzucić. Razz
BTW: Słyszałem kiedyś ploty, że zamiast ewoków miały być Wookie wg wstępnych planów. No... Ale to tylko stare ploty, niech mnie Krzew poprawia. Razz |
Te ploty słyszałeś u mnie na prelekcji
Tokjo napisał: |
A jak coś jest dodatkiem do filmów, to nikomu by w takim razie nie zaszkodziło, jakby taki epizod siódmy sprzedał soczystego kopa prosto w jajka całemu 'kanonowi' EU. Wink |
Zaszkodziłoby. Bo mimo, że dużo jest już tych klonów itp, to ten świat jest już jako tako spójny. Może nie jest rozpisana historia jak u Tolkiena, ale mimo wszystko trzyma się kupy. Kiedy już się z czymś oswoisz, to nie chcesz czegoś wyrzucać. A co by było, jeżeli nowa trylogia kłóciłaby się z jakąś historią, która naprawdę bardzo Ci się podobała? **** z grzybnią. No chyba, że te filmy działyby się w starożytności, w czasach kotora. Wtedy to spoko
Tokjo napisał: |
Ani Yoda, ani Palpatine nie byli takimi koksami, jak Starkiller! O! Wink |
Yoda i Palpatine, to by roznieśli Starkillera szybciej niż Bruster Gołotę. O!
Serio, on był tylko maszynką, nie rozumiał Mocy, ani nie posiadł głębokiej wiedzy na jej temat. Mistrz telekinezy i tyle.
Tokjo napisał: |
Te dwadzieścia kilka lat to chyba nie tak długo w skali całego świata. No... chyba, że wcześniej upadali na miesiąc - dwa. Wink
|
Druga Wojna Światowa to tylko 6 lat w historii, a jakże ważne...
Tokjo napisał: |
Ło jezu... Byle nie w piątki, bo w piątki to mam czas na imprezy. Smile |
To kiedy, jak nie w piątki?
Konkludując, siła Twoich argumentów przemawia do mnie i jestem w stanie stwierdzić, że Lucas powinien mieć ograniczony dostęp do starwarsów. Nie można mu zakazać widywać się ze swoim dzieckiem, ale spotkania raz na tydzień starczą . Wtedy wilk syty i owca cała. Np. Nowa Era Jedi bez Lucasa wyglądałaby zupełnie inaczej (dużo gorzej), ale sam jakby robił, to też za fajnie by nie było. Ogólnie rzecz biorąc - Lucas jako pomysłodawca, wizjoner, producent, konsultant naukowy - tak! Lucas jako scenarzysta, reżyser - nie!
Czyli zasadniczo przegrałem dyskusję
A wracając do tematu. Przecież Lucas udzielał już niejednego wywiadu, że nie będzie już żadnych filmów, nawet po jego śmierci. O to akurat się nie boję. Poza tym na razie jest zafascynowany potęgą seriali i ma duuużo rzeczy na głowie (jak już zresztą o tym pisałem). Chociaż nie powiem, jakby to miały być filmy w okresie 1000-50 lat BBY, to może, może...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Wto 15:13, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Krzew napisał: |
Te ploty słyszałeś u mnie na prelekcji  |
A widzisz... Wszystko zostaje w rodzinie.
Krzew napisał: |
No chyba, że te filmy działyby się w starożytności, w czasach kotora. Wtedy to spoko  |
Tak przy okazji: coś te czasy ktorów zbytnio podobne są do tych z filmów. 4000 lat bez jakiegokolwiek rozwoju?
Krzew napisał: |
Serio, on był tylko maszynką, nie rozumiał Mocy, ani nie posiadł głębokiej wiedzy na jej temat. Mistrz telekinezy i tyle. |
No może i tak... Po prostu głupio wygląda ten statek ściągany na ziemie, kiedy to Yoda miał problemy z odwróceniem siedzenia z senatu, w trakcie walki z Imperatorem w ep3.
Krzew napisał: |
Druga Wojna Światowa to tylko 6 lat w historii, a jakże ważne... |
No dobra - to na ile lat wcześniej Jedi zanikali?
Krzew napisał: |
To kiedy, jak nie w piątki?  |
W soboty?
Krzew napisał: |
Czyli zasadniczo przegrałem dyskusję  |
Phi... Już chcesz kończyć dyskusję? Na forum zawsze cicho, więc dzielnie robię z siebie trolla, by ktoś pogadał, a ty już kończysz? Nieładnie i niegrzecznie... ;P
Krzew napisał: |
Chociaż nie powiem, jakby to miały być filmy w okresie 1000-50 lat BBY, to może, może... |
I zrobione przez Tarantino...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 15:44, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
http://www.youtube.com/watch?v=RkBiYpD3SDc
Ani Yoda, ani Palpatine nie byli takimi koksami, jak Starkiller! O! Wink |
sorry Krzew ale zrozumienie mocy swoją droga ale to coś było jednak od X winga trochę więskze
Teoria teorią ale sam rozumiesz jak to wygląda ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Wto 16:56, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tokjo napisał: |
Tak przy okazji: coś te czasy ktorów zbytnio podobne są do tych z filmów. 4000 lat bez jakiegokolwiek rozwoju? Wink |
Ojtam ojtam .Poza tym trochę się pozmieniało. Czy w filmach widziałeś metalowe miecze? Roboty były bardziej prymitywne i ogólnie widać stare czasy. A może było tak, że po prostu osiągnęli taki poziom technologiczny, że dalej niestety się nie da? Dochodzili do tego poziomu 25 tys lat, może zrobili już wszystko, co było do zrobienia?
Tokjo napisał: |
No może i tak... Po prostu głupio wygląda ten statek ściągany na ziemie, kiedy to Yoda miał problemy z odwróceniem siedzenia z senatu, w trakcie walki z Imperatorem w ep3. Smile |
No bo Imperator dodatkowo naciskał na ten podest, nie wiedziałeś o tym? XD A tak na serio, to i tak ten Starkiller był leszcz. Skoro Vader go pokonał, to Yoda by sobie nie poradził? A ściąganie statków tej wielkości, to pryszcz przy tym co robili starożytni Jedi/Sithowie (wysysanie życia z całych planet, rytuały stwarzające wybuch supernowej i inne. A tko powiedział, że Yoda miał probleny z X-Wingiem? Walko Starkillera z Yodą/Imperatorem wg mnie trwałaby max. 5 minut i skończyłaby się zdekapitowaniem młodego.
Tokjo napisał: |
No dobra - to na ile lat wcześniej Jedi zanikali? Wink |
Nie pamiętam, ale muszę sprawdzić. Jedno to na pewno akcja drugiego kotora.
Tokjo napisał: |
W soboty? Wink |
Deal
Tokjo napisał: |
Phi... Już chcesz kończyć dyskusję? Na forum zawsze cicho, więc dzielnie robię z siebie trolla, by ktoś pogadał, a ty już kończysz? Nieładnie i niegrzecznie... ;P |
Jak brakuje argumentów, a tym bardziej jeżeli argumenty przeciwnika przemawiają do Ciebie, to nie ma sensu kłócić się dalej
DW napisał: |
sorry Krzew ale zrozumienie mocy swoją droga ale to coś było jednak od X winga trochę więskze Razz
Teoria teorią ale sam rozumiesz jak to wygląda ;p |
Jak wyżej. To, że obracał statkami jak chciał wcale nie oznacza, że był potężniejszy. Zapewne w wielu innych rzeczach był zwykłym noobem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:40, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Jak wyżej. To, że obracał statkami jak chciał wcale nie oznacza, że był potężniejszy. Zapewne w wielu innych rzeczach był zwykłym noobem Razz |
+
Cytat: |
Występują tam najpotężniejsi użytkownicy Mocy w historii (Palpatine i Yoda), |
Cytat: |
A ściąganie statków tej wielkości, to pryszcz przy tym co robili starożytni Jedi/Sithowie (wysysanie życia z całych planet, rytuały stwarzające wybuch supernowej i inne. |
+
Cytat: |
hmm... czyżbym nie zaczął zaprzeczać sam sobie? zaczęło zalatywać Brainem. |
ja sie naprawde nie znam na SW le wysadzanie słońc rytułałem brzmi nieco groźniej niż niszczenie planet gwazdą śmierci nawet
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Wto 17:45, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Krzew napisał: |
Czy w filmach widziałeś metalowe miecze? |
Akurat te metalowe miecze zostały wprowadzone dlatego, by była w grze możliwość walki na broń białą inną niż miecze świetlne. Tyle.
Krzew napisał: |
A może było tak, że po prostu osiągnęli taki poziom technologiczny, że dalej niestety się nie da? |
Ja tam uważam, że nie ma wielkich różnic, mimo tego, że gra dzieje się na długo przed filmami, by:
- był klimat SW
- twórcy gry mieli wolną rękę odnośnie prowadzonej historii.
I taka w sumie jest oficjalna wersja, którą walili twórcy w wywiadach. Wiem -> niepotrzebnie się więc pytałem, chciałem tylko zwrócić uwagę, że jeśli kanonicznym jest coś, co wymyślono kierując się wygodnictwem, a nie logiczną/spójną kreacją świata, to ten cały EU jest imo na siłę.
Dla mnie kanoniczne są epizody 1-6. Resztę traktuję jako sympatyczne historyjki "na podstawie".
Krzew napisał: |
A ściąganie statków tej wielkości, to pryszcz przy tym co robili starożytni Jedi/Sithowie (wysysanie życia z całych planet, rytuały stwarzające wybuch supernowej i inne. |
A teraz będę niemiły:
Krzew klika postów wcześniej napisał: |
Filmy wcale nie opowiadają o jakiś nie ważnych rzeczach w historii galaktyki. Wręcz przeciwnie. To jest najważniejszy okres. Występują tam najpotężniejsi użytkownicy Mocy w historii (Palpatine i Yoda) |
To jednak byli mocniejsi w Mocy, co?
Krzew napisał: |
Jak brakuje argumentów, a tym bardziej jeżeli argumenty przeciwnika przemawiają do Ciebie, to nie ma sensu kłócić się dalej  |
Brainowi to nigdy nie przeszkadzało.
Krzew napisał: |
Jak wyżej. To, że obracał statkami jak chciał wcale nie oznacza, że był potężniejszy. Zapewne w wielu innych rzeczach był zwykłym noobem  |
Jak patrzyłem swego czasu na gameplaye TFU, to łapałem się za głowę i krzyczałem "ojajebie", jak patrzyłem na to, co ten 'kanoniczny' Starkiller wyprawiał.
Jak mówiłem wcześniej: gdyby nie wrzucali wszystkiego, co wyjdzie z metką SW do kanonu, to bym nie czepiał się, bo sama gra wygląda zajebiście efektownie, więc by tylko oczka cieszyło. Co innego, gdy nagle okazuje się, że taki Starkiller był i że naprawdę wymiatał w telekinezie, podczas gdy Yoda miał problem z podniesieniem X-Winga. Dobra - może i uczeń Vadera był dobry tylko w telekinezie i Yoda by go pokonał. No ale z drugiej strony -> jak ktoś tak wielkie statki zrzuca na ziemie bez zająknięcia, to równie dobrze może rzucić o ścianę zieloną kulkę, która leniwie spaceruje gdzieś w oddali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Wto 18:12, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
DW, jakoś nie załapałem tych plusów i buziek, napisz jeszcze raz
DW napisał: |
ja sie naprawde nie znam na SW le wysadzanie słońc rytułałem brzmi nieco groźniej niż niszczenie planet gwazdą śmierci nawet Razz |
Pewnie, że brzmi groźniej, ale o wiele łatwiej wybudować stację bojową niż wykonać taki rytuał.
Tokjo napisał: |
Akurat te metalowe miecze zostały wprowadzone dlatego, by była w grze możliwość walki na broń białą inną niż miecze świetlne. Tyle. Wink
|
Nie widzę problemu...
Tokjo napisał: |
chciałem tylko zwrócić uwagę, że jeśli kanonicznym jest coś, co wymyślono kierując się wygodnictwem, a nie logiczną/spójną kreacją świata, to ten cały EU jest imo na siłę. |
Znowu nie widzę problemu. Człowiek jest z natury wygodnicki i szuka najprostrzych rozwiązań (patrz koło). Dodatkowao Gwiezdne Wojny to bajka, więc o co chodzi? Nie pasują proste rozwiązania? To jak to można inaczej zrobić?
Tokjo napisał: |
teraz będę niemiły:
Krzew klika postów wcześniej napisał:
Filmy wcale nie opowiadają o jakiś nie ważnych rzeczach w historii galaktyki. Wręcz przeciwnie. To jest najważniejszy okres. Występują tam najpotężniejsi użytkownicy Mocy w historii (Palpatine i Yoda)
To jednak byli mocniejsi w Mocy, co? Wink |
Już wiem jak się czuł Brain . Nic przyjemnego XD
Ale na serio. Palpatine i Yoda nadal są najpotężniejszymi Jedi/Sithami moim zdaniem. Ponieważ:
1. Pytam się, czy ten co wysysał życie, czy wywoływał supernowy zdobył galaktykę? Nie. A Palpatine i owszem. Czyli tylko on osiągnął to, do czego dążyli Sithowie przez tysiąclecia. To może być miara potęgi. Bo na potęgę składa się nie tylko "liczba midichlorianów", ale także spryt, mądrość, wiedza, umiejętności szermierskie, władanie Mocą itd...
2. Naprawdę nie znam potężniejszego Jedi niż Yoda, a naprawdę znam to uniwesum...
Tokjo napisał: |
Brainowi to nigdy nie przeszkadzało. Razz |
Ale ja nie jestem Brainem
Tokjo napisał: |
Jak mówiłem wcześniej: gdyby nie wrzucali wszystkiego, co wyjdzie z metką SW do kanonu, to bym nie czepiał się |
To to jest akurat temat na odzielny dział. Ale na szczęście nikt mi nie będzie dyktować co ma być w moim własnym, osobistym kanonie. Każdy ma własny, także tutaj się zgadzam z Tobą Tokjo w 100%. Ja np. nie akceptuję Clone Warsów z Ahsoką w roli głównej. Kropka. A wracając to TFU, to nie jestem jakimś mistrzem w tej grze/książce, także nie będę się zanadto wypowaiadać. Jakoś mnie nie ciągnie to tej gry/książki i nie mam zamiaru się w nią zagłębiać. O!
Tokjo napisał: |
No ale z drugiej strony -> jak ktoś tak wielkie statki zrzuca na ziemie bez zająknięcia, to równie dobrze może rzucić o ścianę zieloną kulkę, która leniwie spaceruje gdzieś w oddali. |
Nie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 18:46, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Pewnie, że brzmi groźniej, ale o wiele łatwiej wybudować stację bojową niż wykonać taki rytuał. |
no ni wiem jak rytułał wyglądał ale na pewno był trudniejszy do zlokalizowania niż gwiazda śmierci
z tym podbojem galaktyki to może masz i racje ale inną kwestią jest to że reszta sithów miała zdaje sie w ambicjach mordowanie Jedi a nie polityke Palpatine upadł najniżej w tej kwestii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Wto 18:59, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
z tym podbojem galaktyki to może masz i racje ale inną kwestią jest to że reszta sithów miała zdaje sie w ambicjach mordowanie Jedi a nie polityke Razz Palpatine upadł najniżej w tej kwestii Razz |
I tu się nie zgodzę. Przecież Palpatine doprowadził do niemalże całkowitego zniszczenia Zakonu Jedi. Z 10 000 członków zostało max 15-20. To jest tyle co nic. Palpatine po prostu doszedł do wniosku, że tradycyjne metody tępienia Jedi nie skutkowały, więc zmienił taktykę. Zainicjował Wojny Klonów. Wojny te, które trwały 3 lata, były niczym innym jak wielką pułapką na Jedi z finałem w postaci rozkazu 66. Po prostu sam się nie fatygował. Ale on to wszystko zaplanował i grał na nosie całego zakonu. I nie jest najpotężniejszy?
Widać polityka to zło XD
Nawiasem mówiąc nie sądziłem, że Gwiezdne Wojny mogą być tak kontrowersyjne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:11, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
I tu się nie zgodzę. Przecież Palpatine doprowadził do niemalże całkowitego zniszczenia Zakonu Jedi. Z 10 000 członków zostało max 15-20. To jest tyle co nic. Palpatine po prostu doszedł do wniosku, że tradycyjne metody tępienia Jedi nie skutkowały, więc zmienił taktykę. Zainicjował Wojny Klonów. Wojny te, które trwały 3 lata, były niczym innym jak wielką pułapką na Jedi z finałem w postaci rozkazu 66. Po prostu sam się nie fatygował. Ale on to wszystko zaplanował i grał na nosie całego zakonu. I nie jest najpotężniejszy? Razz
Widać polityka to zło XD |
No to wychodzi na to że cfaniakiem był niezłym... ba może i największym w historii ale czy to bezpośrednio równać z potęgą ?
W takim układzie Hitler też był mistrzem mocy bo Żydom tez konkretnie populacje zmniejszył
swoją droga w filmach .. nawet w nowych epizodach jakoś nie czuło sie tych 10.000 członków ... w ataku klonów było może te 100 w finałowych scenach ale 10.000 jakoś sie nie czuło ...
Zreszta tym co piszesz zmieniasz mocno mój poglad na Jedi Vs Sith ... bo wychodzi na to że takim Jedi było w diabła łatwiej zostać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Wto 19:21, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
No to wychodzi na to że cfaniakiem był niezłym... ba może i największym w historii ale czy to bezpośrednio równać z potęgą ?
|
Ale też Palpatine potrafił stwarzać mini czarne dziury i sterować nimi, także o jego wiedzę o Mocy się nie bój
Cytat: |
W takim układzie Hitler też był mistrzem mocy Razz bo Żydom tez konkretnie populacje zmniejszył Razz |
Czepiasz się słówek. Ja po prostu odpowiadałem na Twoje pytania/stwierdzenia. Ale tekst świetny
Cytat: |
swoją droga w filmach .. nawet w nowych epizodach jakoś nie czuło sie tych 10.000 członków ... w ataku klonów było może te 100 w finałowych scenach ale 10.000 jakoś sie nie czuło ... |
Przecie galaktyka jest ogrona i byli porozrzucani wszędzie. To jak miałeś czuć? Byli na raz na paru tysiącach planet wykonując różnorakie misje.
Cytat: |
Zreszta tym co piszesz zmieniasz mocno mój poglad na Jedi Vs Sith ... bo wychodzi na to że takim Jedi było w diabła łatwiej zostać Razz |
Ależ oczywiście. Mrocznym Jedi było całkiem łatwo zostać, ale Sithowie mieli niezłą selekcję. Jesteś za słaby - giniesz (zazwyczaj Lordowie Sith załatwiali sprawę na miejscu ). Ogólnie się nie oszczędzali i naprawdę nie płakali, jeżeli któryś z nich zginął. Darth Bane zniszczył całe Bractwo Ciemności głównie dlatego, że uważał ich za cieniasów. Sithowie łatwo nie mieli
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mateusz K dnia Wto 19:25, 27 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Wto 20:00, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mateusz K napisał: |
Człowiek jest z natury wygodnicki i szuka najprostrzych rozwiązań (patrz koło). |
Ok, tylko teraz ktoś stwierdzi, że fajnie by było wskrzesić Maula, bo to była taaaaakaaa kozacka postać i szkoda, że została zabita w pierwszym epizodzie. I to też walną w kanon? A nie - już walnęli. ;P
Maul to jeden przykład, drugim są znienawidzone przez ciebie Clone Warsy i postać, którą też wprowadzili, by było fajniej, a nie bo to pasuje.
Mateusz K napisał: |
Już wiem jak się czuł Brain . Nic przyjemnego XD |
Brain udawał eksperta, którym nie był. Ja po prostu wypytuję eksperta od SW, ale tyle słodzenia w tym poście starczy, jedziem dalej.
Mateusz K napisał: |
Jakoś mnie nie ciągnie to tej gry/książki i nie mam zamiaru się w nią zagłębiać. O! |
A ja się zgłębię, bo będzie można zabić Luke'a w tej gierce!
Mateusz K napisał: |
Pytam się, czy ten co wysysał życie, czy wywoływał supernowy zdobył galaktykę? Nie. A Palpatine i owszem. |
No po prostu wychodzi na to, że Palpatine był najcwańszym sk****synem ze wszystkich sithów, a nie najmocniejszy pod względem Mocy.
Inna sprawa, ze wg mnie to każdy sith mógł w tym okresie przejąć władzę, skoro wielcy Jedi nawet nie mogli wyłapać, że Amidala jest w ciąży z nie wiadomo kim, a Anakin się ciągle przy niej kręci, mimo że jedi seksować/żenić się nie mogli. Jak byli tacy ciemni, to nawet my byśmy tam wskoczyli i pozamiatali towarzystwo.
Mateusz K napisał: |
Nie  |
Bo? ;P
Mateusz K napisał: |
Ależ oczywiście. Mrocznym Jedi było całkiem łatwo zostać, ale Sithowie mieli niezłą selekcję. |
To prawo, że na raz może być tylko dwóch sithów - mistrz i uczeń, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rydzyk
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Wto 20:29, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze nie przeczytałem tego wszystkiego ale moje zdanie jest takie że jeśli kolejna część gwiezdnych wojen będzie fajnie zrobiona i przez dobrych ludzi to nic nie szkodzi żebym ją obejrzał (jak jązrobiął)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Wto 20:38, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rydzyk napisał: |
Powiem szczerze nie przeczytałem tego wszystkiego... |
To po jaką cholerę my się tak męczymy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Wto 22:15, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tokjo napisał: |
Ok, tylko teraz ktoś stwierdzi, że fajnie by było wskrzesić Maula, bo to była taaaaakaaa kozacka postać i szkoda, że została zabita w pierwszym epizodzie. I to też walną w kanon? A nie - już walnęli. ;P
Maul to jeden przykład, drugim są znienawidzone przez ciebie Clone Warsy i postać, którą też wprowadzili, by było fajniej, a nie bo to pasuje. Smile |
Żeby nie było niedomówień. Ja nie jestem za tym, żeby wszystko wrzucać do kanonu. Z tym Maulem to w ogóle paraolimpiada była. Na początku ten komiks był niekanoniczny, a tu ni z tego ni z owego wskoczył do kanonu... Jak dla mnie idiotyzm na równi z uczennicą Anakina. Wracamy do "swojego własnego kanonu". Nie podoba Ci się, uważaj to za sen Vadera. Koniec
Tokjo napisał: |
Ja po prostu wypytuję eksperta od SW |
Dzięks
Tokjo napisał: |
A ja się zgłębię, bo będzie można zabić Luke'a w tej gierce! Wink
|
Obi-Wana chyba też
Tokjo napisał: |
No po prostu wychodzi na to, że Palpatine był najcwańszym sk****synem ze wszystkich sithów, a nie najmocniejszy pod względem Mocy. Smile |
[link widoczny dla zalogowanych] już w pierwszych zdaniach czytamy, że jest jednym z najpotężniejszych sithów w historii. Jak dla mnie jest w pierwszej trójce, a to i tak świetny wynik . Dobra, zejdźmy z tego biednego Palpatine'a, bo się chłopak zestresuje. Faktem jest, że był NAJWAŻNIEJSZYM sithem w historii.
Tokjo napisał: |
Inna sprawa, ze wg mnie to każdy sith mógł w tym okresie przejąć władzę, skoro wielcy Jedi nawet nie mogli wyłapać, że Amidala jest w ciąży z nie wiadomo kim, a Anakin się ciągle przy niej kręci, mimo że jedi seksować/żenić się nie mogli. Jak byli tacy ciemni, to nawet my byśmy tam wskoczyli i pozamiatali towarzystwo. Razz |
Wszędzie widzicie problemy, nawet tam, gdzie wytłumaczenia są bardzo proste . Po co szukać dziury w całym? Nie lepiej przyjąć tak jak jest? To tylko bajka (nawet zaczyna się jak bajka "Dawno, dawno temu..."). Amidala dobrze ukrywała ciążę, rzadko się widywała z innymi Jedi (zreszą z samym Amakinem widywała się raz na parę miesięcy). Obi-Wan wiedział, ale udawał, że nic nie wie. I jak widzicie takie wytłumaczenie? To, że zakon przeżywał lekki kryzys to sam Yoda i Windu mówili w filmie.
A to, że my byśmy ich wszystkich pozamiatali, to jasna sprawa poza dyskusją
Bo Yoda by go rozwalił
Tokjo napisał: |
To prawo, że na raz może być tylko dwóch sithów - mistrz i uczeń, co? |
To prawo powstało dopiero w 1000 roku BBY. Wcześniej były całe akademie Sith (jak w kotorach). W samych tych akademiach studenci walczyli między sobą na śmierć i życie i tolerowano to. Musieli zostać tylko najsilniejsi.
Rydzyk napisał: |
Powiem szczerze nie przeczytałem tego wszystkiego ale moje zdanie jest takie że jeśli kolejna część gwiezdnych wojen będzie fajnie zrobiona i przez dobrych ludzi to nic nie szkodzi żebym ją obejrzał (jak jązrobiął) Razz |
To żeś mi pomógł Rydzyk, nie ma co.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:56, 27 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Revenge of the flejm :
Cytat: |
Ale też Palpatine potrafił stwarzać mini czarne dziury i sterować nimi, także o jego wiedzę o Mocy się nie bój Razz
|
i pewnie dlatego męczył się bidak tymi piorunami z Lukiem te parę minut, które starczyły Vaderowi do zmiany strony i zrzucenia go do zsypu ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Śro 14:06, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
i pewnie dlatego męczył się bidak tymi piorunami z Lukiem te parę minut, które starczyły Vaderowi do zmiany strony i zrzucenia go do zsypu ? Razz |
Przecież zawsze, ale to zawsze, w każdym fantasy, kiedy główny zły już ma zabić głównego dobrego, to albo wdaje się w gadkę o bzdurach, albo jak w tym przypadku męczy, torturuje delikwenta dająć czas BOHATEROM działać ;P. Zawsze tak było, jest i będzie. Taka konwencja fantasy. Kropka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 22:03, 28 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zaraz napiszę tu posta, ale wcześniej odpocznę i napiję się kawy.
Później to edytuję.
Edit:
Jezus Maryja... Chciałem się zabrać za flejmowanie, ale cały zapał mi opadł. Co więc mogę napisać?
Nie zgadzam się ze wszystkim, co napisał Krzew, chyba, że się z nim zgadzam -> wtedy uważam, że ma rację.
Uważam jednak, że jak celebrytka biega sobie z brzuchem i tatusia nigdzie nie widać, to coś jest jednak nie teges i powinno zwrócić to uwagę tej... opinii publicznej.
Inna sprawa, że nie ładnie jest tłumaczyć wszystko bajką. Konwencja, konwencją, ale jednak powinno się to kupy trzymać w miarę logiczny sposób, więc mogliby już Maula w spokoju zostawić. ;P
Tak, jak i klony Imperatora i innych...
A... I jeszcze kwestia tych czarnych dziur: było o tym w filmach? Jak nie, to mnie to nie rusza, tak jak nie ruszają mnie zażarte dyskusje o tym, dlaczego szturmowcy nie mieli maskowania na swych pancerzach na Endorze, kiedy to klony w ep3 na Kashyk mieli zielone barwy. Po prostu twórcy filmu na to nie wpadli, bo i nie było im to potrzebne. Tyle. Dorabianie ideologii i dodatkowych wątków przyszło chyba wraz z EU.
Mnie tam naprawdę nie zszokował fakt, że Luke w ep 6 użył u Jabby duszenia (dark side!), a ludzie na jakiś forach srali po nogach podczas zażartego flejmu na ten temat i już dorabiali teorie o upadku Skywalkera. Dla mnie to po prostu fajna scenka, w której Luke stawia na swoim. Tyle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 2:19, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
dlaczego szturmowcy nie mieli maskowania na swych pancerzach na Endorze, kiedy to klony w ep3 na Kashyk mieli zielone barwy. |
zdaje się że szturmowcy to nie były klony
Cytat: |
Mnie tam naprawdę nie zszokował fakt, że Luke w ep 6 użył u Jabby duszenia (dark side!), a ludzie na jakiś forach srali po nogach podczas zażartego flejmu na ten temat i już dorabiali teorie o upadku Skywalkera. Dla mnie to po prostu fajna scenka, w której Luke stawia na swoim. Tyle. |
a to nie czasem siostrzyczka jego przesłodka i przeniewinna dusi Jabbe stalowym i mało magicznym łańcuchem ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 8:42, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dragon_Warrior napisał: |
a to nie czasem siostrzyczka jego przesłodka i przeniewinna dusi Jabbe stalowym i mało magicznym łańcuchem ?  |
Nie ta scena, nie to duszenie. ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:26, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
a to nawet nie zauważyłem innej ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 16:00, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Czw 18:37, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] Nie chce mi się już o tym gadać...
Ogólnie już nie chce mi się już o tym gadać. Nie podoba się, to nie czytajcie, nie oglądajcie. Ja tam ten świat uwielbiam i przyjmuję go takim jaki jest (z pewnymi wyjątkami). Zmęczyłem się już trochę tym tematem...
http://www.youtube.com/watch?v=nnLYaSfo7n0
A co do duszenia, to nie widzę problemu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 18:39, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Nie miałem ochoty Cię obrażać, bo prostu chciałem być trollem. Ładnie przepraszam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Czw 19:00, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Przeprosiny przyjęte . Naprawdę nie musiałeś tych kwiatów. Tak się teraz głupio czuję
Dobra, to ostatni raz spróbuję odeprzeć argumenty, chociaż nie idzie mi to już za dobrze.
Cytat: |
Uważam jednak, że jak celebrytka biega sobie z brzuchem i tatusia nigdzie nie widać, to coś jest jednak nie teges i powinno zwrócić to uwagę tej... opinii publicznej. Razz |
Przecie nosiła suknie ukrywające ciążę. Kasy jak lodu, zaawansowana technika i myślisz, że to tak trudno ukryć ciążę
Cytat: |
Inna sprawa, że nie ładnie jest tłumaczyć wszystko bajką. Konwencja, konwencją, ale jednak powinno się to kupy trzymać w miarę logiczny sposób, więc mogliby już Maula w spokoju zostawić. ;P |
Do powrotu Maula dałem link. Chyba wszystko tam zostało powiedziane.
Cytat: |
Tak, jak i klony Imperatora i innych... |
To jest jeszcze do łyknięcia. Taki ciekawy sposób na osiągnięcie nieśmiertelności
Co do dorabiania teorii. Cóż, jak Tolkien stwarzał śródziemie, to SAM je projektował, pisał historię itd. Świat gwiezdnowojenny (EU) tworzy cała masa pisarzy i zapaleńców, dlatego chciał nie chciał trzeba dorabiać teorie, żeby to się kupy trzymało. Taka specyfika świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 22:18, 29 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
I tym optymistycznym akcentem kończymy nasz program. Do zobaczenia w następnym flejmie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Sob 10:49, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Tego drugiego nie widziałem
Mocne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dragon_Warrior
God Emperor
Dołączył: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:39, 07 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
artykuł w klimacie star wars ;p
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lamarath
Dołączył: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 10:09, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Ja wam powiem, że gwiezdne wojny mają w sobie to coś, co sprawia że jednak je oglądamy. I cóż z tego że są błedy i niespojności...
Dla mnie jednak o wiele bardziej interesujące i przyjemne są czasy obu KotORów, to dzięki nim zakochałem się w świecie gwiezdnych wojen. A najpotężniejszym użytkownikiem mocy była Kreya.
A co do Mocy Palpatine'a... może jego mistrzostwo w znajomości mocy objawiało się totalnym darem przewidywania, dzięki któremu udało mi się osiągnąć to co osiągnął (potem oczywiście jak każdy zły został zaślepiony przez swoje zadufanie się w swej potędze i opuścił gardę)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz K
Krzew
Dołączył: 15 Paź 2007
Posty: 2911
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Z odległej Galaktyki...
|
Wysłany: Pon 18:42, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakby ktoś chciał, to tu jest całkiem ciekawa dyskusja o kanonie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fearon
Tokjo
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 3920
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pon 19:03, 09 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie... Po co nam ten kanon? ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|