Płocki Klub Fantastyki Elgalh'ai

Claidheann

Chciałbym nawiązać współpracę literacką z (najprawdopodobniej) jedną otwartą na twórczą współpracę osobą - chodzi o wspólne pisanie opowiadania(-ań?).

Forma współpracy - do ustalenia, czyli:
- dwa wątki, każdy ciągnie swój
- ten sam wątek w dwóch wersjach, wybieramy co lepsze smaczki i składamy w jedno dzieło
- jeden wątek uzupełniany na zmianę
... itp.

Cel współpracy - do ustalenia, czyli:
- satysfakcja
- do szuflady
- wysyłka do jakiegoś branżowego czasopisma
- jakiś konkurs...

Oto proponowany (przykładowy) wstęp i roboczy tytuł...

SZAJKA SŁÓW

Lord Vildema'ar, główny doradca na strażniczym dworze Rodu Bailaor, pamiętał to jak dziś:
- Mam takie pytanie - pozornie nieśmiało zagaja Lord Nikhannon. - Czy znajdzie się u was pewien egzotyczny towar, znany u nas jako "folia aluminiowa"?
Po chwili ogólnej konsternacji, kontynuuje:
- ... Bo skoro słyszę, że jest to wieczerza na cześć naszego nieobecnego tutaj ciałem Króla, to chciałbym część waszych wspaniałych wiktuałów zawinąć w tę folię i mu zawieźć.
Dokładnie pamiętał (z różnym skutkiem skrywane) rozbawienie reszty poselstwa, najwyraźniej rozumiejącej żart, nie do uchwycenia przez tutejszą elitę. Nie potrafił wyrzucić z pamięci przerażenia, kiedy pewnej nocy, (kilka lat później,) wypełniony mocą sen uświadomił mu, iż... nie pamięta tych kilku lat od owej uczty. Lat wypełnionych szaloną obsesją, chorą fascynacją, beznadziejną rezygnacją... a wszystko z powodu tych kilkunastu słów. Jak mógł zapomnieć? I jakim cudem sobie przypomniał? Grono obsesyjnych elementów powiększyło się, a Lord Vildema'ar, główny doradca i przyjaciel Lorda Diarmada...
... pamiętał to jak dziś.

...