Płocki Klub Fantastyki Elgalh'ai

Mateusz K

Tylko, że teraz przyszła kolej na mnie Wink

. Postanowiłem, że i ja napiszę larpa. To będzie mój debiut w tej dziedzinie, więc już na wstępie proszę o wyrozumiałość Wink

Data: kiedy się napisze, kiedy będę w klubie i kiedy będą ludzie Wink

. Także pewnie nie najszybciej. Może sam koniec listopada albo grudzień.

Ten temat to taka sonda na ile mniej więcej osób mam pisać tego larpa. Wpisujcie się kto jest chętny.

EDIT.
Zarys historii.
Imperium trwa już od 8 lat i ma się bardzo dobrze. Jest potęgą ekonomiczną oraz największą siłą militarną jaką widziała galaktyka. Rebelia co i rusz daje o sobie znać, lecz bez większych rezultatów. Jedi są tematem tabu. Imperator już się o to postarał, żeby Jedi zniknęli na dobre, zarówno fizycznie, jak i z pamięci ludzi. Wszystkie dane z bibliotek zostały skasowane, a za rozmowę o nich grozi więzienie. Dla młodych pokoleń są już tylko legendą, bajką opowiadaną dzieciom na dobranoc.
Rzecz dzieje się na planecie Bestine, gdzie właśnie została otwarta nowa, duża placówka imperialna (z akademią, laboratorium, poligonem, fabryką maszyn ciężkich itd.). Z tej okazji został zorganizowany bankiet dla najwyższych oficerów, oraz przyjaciół Imperium. Najważniejszą osobą na bankiecie (o której wszyscy słyszeli i go znają) jest oczywiście dowódca tej placówki - Moff* Merlick (w tej roli Tokjo). Macie się bawić, cieszyć i wznosić toasty za Imperatora i za nową placówkę.

Kiedy? Piątek, albo sobota za tydzień. larp na max 10 osób. Zapraszam Wink

*Żeby każdy wiedział kto to jest Moff. To jest jeden z najwyższych stopni wojskowych, taki gubernator całych sektorów. Hierarchia w Imperium idzie mniej więcej tak: Imperator -> długo, długo nic -> Vader -> Wielcy Admirałowie -> Moffowie -> reszta oficerów.
Moffem np. był Tarkin z Nowej Nadziei. [link widoczny dla zalogowanych]

Sheverish

Jak zawsze zwarty i gotowy na larpowanie!

fearon

Rydzyk

Óć

Ja sie zgłaszam

Grabarz

Sorry za spam, ale dobry kawał internetowego pseudonimu Óć Smile

Mateusz K

Dobra, zasadniczo to wczoraj na wykładzie z ekonomii skończyłem pisać. Zostały jeszcze tylko jakieś tam kosmetyczne poprawki. Larp jest na 9 osób. Uznałem, że na więcej jest bez sensu, bo raz, to mój pierwszy, a dwa, to i tak więcej się nie znajdzie chętnych Razz

. To kiedy gramy?

fearon

Zawsze

Sheverish

NA TOKJACH! >,<

Mateusz K

V

Chętnie zagram.

fearon

Moff Tokjo. ;]

fearon

Jak długi będzie larp?

Mateusz K

Nie wiem, chyba nie za długi. Nie potrafię ocenić.

Mateusz K

Uwaga! Larp będzie w sobotę w MDKu. zaczniemy tak pewnie koło 10. Zapraszam, ale pamiętajcie, że liczzba miejsc ograniczona Wink

. I trzymajcie za mnie kciuki Razz

fearon

Phi... Miałem w sobotę spać... ;P

Sheverish

Obudźcie mnie w sobotę, żebym nie zaspał Razz

Warsztaty będę o ile starczy czasu?

fearon

Ponieważ pogoda jest, jaka jest, strzelam oficjalnie focha i do klubu w piątek nie przychodzę.

Najlepszego.
T.

Sheverish

Ja mam chór od 18 - więc skoro nie ma larpa w piątek to mnie też nie będzie. To znaczy wpadnę na godzinę po zajęciach (a kończę o 16 Very Happy

) i potem się przejdę na próbę.

Mateusz K

Mi też nie chce się przekopywać w te zaspy, więc przyjadę dopiero w sobotę. Będę miał więcej czasu na przygotowanie się Razz

JOJO

więc kto przyjdzie w piątek(czy w ogóle ktoś przyjdzie) bo nie wiem czy przychodzić?

V

Ja tam przyjdę dzisiaj. Wolę przedzierać się przez zaspy niż nudzić się na chacie przed kompem.

Sheverish

Jednak nie mam zajęć... tzn będę od 16 do 17:40

Mateusz K

Powiem tak: pierwsze śliwki robaczywki. Ale i tak jestem zadowolony Smile

Dragon_Warrior

Mi się podobało i nie narzekam naprawdę ...

całość zaplanowana naprawdę 'bezpiecznie' , tak że naprawdę nie mogło być raczej przykrych niespodzianek*

Jedynie brak dedline rozleniwiał co niektórych dlatego zdecydowałem się namawiać Tokja na wcześniejsze zwinięcie imprezy zanim coś komuś strzeli (dosłownie albo w przenośni).

*masakry czy eliminacji postaci kluczowych

fearon

O ja potwornie zmanipulowany... ;P
W sumie to Sheva zapuszkowałem, więc raczej nie mam co zrzędzić. Wink

Dragon_Warrior

oj Tokjo nie zostałes tak znowu zmanipulowany ... niestety nie dałem rady Ci wcisnac niczego co by po prawdzie zadziałało na Twoja niekorzyść... Na dobrą sprawę to dla nas obu skończyło się dość pozytywnie (przedobrzyłem Razz) więc nie marudź Razz
Co innego jak by wyszedł plan A i w areszt i przesłuchanie wkręcił bym JoJa jak mojemu Jedi zasugerowały przeczucia.. ale JoJo dobrze się pilnował i nie dało rady a jakis kozioł ofiarny musiał być choćby i na pałę wybrany Razz

a co do Sheva to ja wiem ze wydawał się rebeliantem ale po prawdzie wydał się niby miedzy innymi dlatego że i Tokjo go podejrzewał i ja na niego uwagę zwracałem, kto mógł przypuszczać ze faktycznie mu dasz taką rolę ;p Ja szukałem potencjalnych rebeliantów tylko przez pierwszą połowę - potem już tylko starałem się opracować metodę kontaktu z tą połową Razz

a i właśnie ...
nie udała mi się jedna rzecz, do której zmierzałem ...

odkanonicznienie Larpa Razz

Kombinowałem, jak by zrobić coś co uderzyło by w Kanon (najlepiej filmowy) zmieniając choć trochę przyszłe wydarzenia. Niestety zakończenie było takie, że spokojnie można by nowelkę napisać na podstawie larpa i z niczym by się nie gryzła ;p

fearon

Dragon_Warrior

fearon

Problem w tym, że kiedyś jeszcze potrafiłem się przyłożyć i maksymalnie skupić, a teraz mam z tym piekielnie spory problem. Razz

przy okazji mała zajawka:
http://www.youtube.com/watch?v=AawQvD8L_h4

;]

Mateusz K

To jeszcze raz przeproszę oficjalnie te postacie, które zasadniczo nic nie robiły. Nie przemyślałem dokładnie.

Bardzo mi się spodobał pomysł DW, co by wpadł nagle Imperator z wizytą. Byłoby śmiesznie Wink

. Szkoda, że tego nie wymyśliłem. Naprawdę ciekawe przyśpieszenie akcji Razz

Co do odkanonicznienia, to tutaj nie miałeś za bardzo pola do manewru. Zasadniczo co byś nie zrobił, to mieściło się w ramach zdrowego rozsądku.
Miałem też za zamiar zrobić takiego larpa, żebyście się dobrze bawili nawet bez dokładnej wiedzy o uniwesum. Tylko jakieś tam krótkie wprowadzenie (oczywiście filmy trzeba było obejrzeć, ale to nie jest duże wymaganie). Nie wiem, czy to mi się udało, bo ciąge się mnie pytaliście o jakieś szczegóły Razz

Ale jedna rzecz mi się chyba udała. Mam nadzieję, że przekazałem Wam troszeczkę wiedzy o Gwiezdnych Wojnach i może zachęciłem innych, niedoświadczonych, do pisania własnych larpów. A poza tym powoli, powoli SW wchodzi do klubu na dobre Razz

Następny będzie lepszy!

Dragon_Warrior

fearon

No miałem to niby rzucić, ale nie wierzyłem, by komuś się chciało same napisy obejrzeć, które są w środku rewelacyjnego intro ;p

Sheverish

Ja też się nie spodziewałem szpiega Rebelii Very Happy

ale mi było w sumie wszystko jedno.

A ja się starałem dawać jak najmniej objawów tego, że mogę być rebeliantem. Fanatyzm w szeregach oficerów to raczej norma w ustrojach autorytarnych/totalitarnych (Krzewu, pomocy?).

Mnie strasznie Arek zniechęcił do rozmowy tym "oficerem wywiadu" Very Happy

Spotkanie szpiegów/kontrszpiegów zwykle się źle kończą, a wolałem nie przypuszczać "a może jest Jedi udającym wywiadowca Imperium".

Ostatecznie czułem, że zostałem "zapuszkowany" za to, że jestem Shevem, a nie z jakichś sensownych powodów. Coś w stylu, że w umyśle Tokja uknuła się zbrodnicza myśl pod tytułem "Shev nie może być po tej samej stronie co ja!" Very Happy

Mnie zmiażdżyło mówienie o Gwieździe Śmierci jako o Tytanicu Very Happy

i o tym, że ma Piętę Achillesową. Potem się zastanawialiśmy, czy w Imperium wiedzieli co to znaczy Very Happy

Co do offtopów. Tak to po prostu jest na larpach. Gracze muszą chcieć dobrze grać i ciągle grać, żeby dobrze i ciągle grać. Ot - tu się kończy filozofia cała i nic z tym się nie zrobi :p

I taaaak! Następny BĘDZIE! To jest najważniejsze :p

Alrauna

A ja się nawet dobrze bawiłam, mimo postaci, która jest teoretycznie outsiderem i nic jej nie interesuje jeno zabijanie:P i odczep Ty się od tej pięty achillesowej, Titanic - spoko, lekki fail, ale to nie moja wina, że nasz język musiał być wyprany z frazeologizmów, idiomów i Bóg wie czego jeszcze (nasz, bo nie wiem w zasadzie jak ich język wyglądał, brat - wyższa instancja może wie)! Razz

fearon

Sheverish

O Alderaan była mowa, że nigdy nie wróciłem po wstąpieniu do floty Republiki.
Unikałem? Very Happy

No może trochę - tzn.: nie podchodziłem z zapytaniami, ale na pewno nie uciekałem od rozmowy.
Chcą pomóc w czym? O_o'
No cóż - "This is Imperium!" Very Happy

Tu się powinno salutować i chwalić władzę Imperatora!

Razz

ku pamięci. I to wpłynęło na wszystko inne.

Dlatego dobrze się gra larpy na konwentach jak ludzie się nie znają. Dlaczego - bo się nie znają - i podchodzą do siebie jak postać do postaci, a nie jak gracz do gracza, co wychodzi zazwyczaj ciekawiej i bezstronnie.

fearon

Sheverish

Jak dowiedziałem się od Krzewa większość oficerów służyła podczas Wojny Klonów jako żołnierze REPUBLIKI, a potem zostali automatycznie przetransformowani na oficerów Imperium, gdy REPUBLIKA stała się IMPERIUM xD Była to rzecz normalna i naturalna - albo Krzew mnie okłamał xD więc za takie stwierdzenie musiałbyś rozstrzelać ogromną część oficerów.

Po 10 latach po utworzeniu Imperium, tak duże państwo nie miałoby jeszcze całkowicie własnej kadry oficerskiej szkolonej specjalnie na rzecz Imperium. Musieli transformować - szczególnie oficerów wyższych stopniem.

fearon

Sheverish

Po prostu nie wiedziałeś Very Happy

fearon

Phi... xP

Mała prośba: używajmy emotki, których nie obsługuje forum, ew. piszmy je po spacji ( : D ), bo nie mam ochoty bawić się w zgadywanie, czego te cukierki ode mnie chcą. ;P

Mateusz K