Płocki Klub Fantastyki Elgalh'ai

Sheverish

Co na to powiecie?

Najlepiej tak, żeby jedna Tura rozgrywana była co miesiąc około. Byłyby dwa rodzaje Tur, które byłyby naprzemienne:

Tura pojedynków - walki wolnych kompanii podczas misji standardowych, ale związanych z kampanią.
Tura wyzwań - kompanie będą miały do wyboru (albo będą miały ustalone) misje, które będą rozgrywali na innych zasadach niż zwykłe misje (np.: Gryfy dostaną polecenie, że Alchemicy plądrują okolice starych ruin świątyni, mają oczyścić świątynie ze sług Dirza - w podanym przykładzie Alchemicy będą rzadzili się innymi zasadami niż zwykła wolna kompania - np.: nie wszyscy będą wystawieni od razu na stole, na poczatku będą widoczni tylko Ci, którzy są na zewnątrz ruin. Jak Gryfy się zbliżą to grupy wykonują przeciwstawny test inicjatywy - jeżeli wygrają Gryfy [pewnie będzie liczyła się najniższa inicjatywa ze zbliżających się modeli] to mogą wykonać swoje aktywacje, a jeżeli nie, to Alchemicy zabiją w alarmowy dzwon [oczywiście zabiją też jeżeli nie zginą, albo nie zostaną związani walką]).

Trochę zmienimy rekrutację i dostępne jednostki. Np.: wolałbym, żeby były tylko modele 1-force'owe, albo 2-force'owe miałyby ograniczenie co do ceny w A.P. Chodzi o to, żeby powstały kompanie piechurów (oczywiście nie wszystkie armie to zaboli), wtedy zabawa z większymi klockami podczas Tur Wyzwań byłaby ciekawsza. Gra nabierze wtedy odrobinę więcej z RPG'a. Ogólnie chciałbym, żeby miała gra - jako całość - odrobinę role-play'a chociaż może nie być to proste (klimatyczna korespondencja między kompaniami, albo spotkania dowódców).

Podoba wam się taki pomysł i czy chcecie grać, czy nie? Prosiłbym o konkretne opinie, albo zgłoszenia, a nie offtopowanie.

Brain

No ja gdby ktoś mnie zasad DoW`a nauczył to może i bym pograł xD

Grabarz

DoW jest super sprawa. Swoja droga posiadam jeszcze klubowe "rostery" z czasow gdy gralismy klubowo (choc pewnie przy nowej kampanii i nietypowych zasadach lepiej by bylo porobic nowe) Smile

.

Mam tez jeden scenariusz gotowy do DoWa wlasnej produkcji nawet testowany jesli bys go chcial (chyba grales go ze mna -> zabicie Szermierza).

Podejrzewam ze Bambus posiada te wszystkie wydruki niezbedny do gry w DoWa bo ja tego nie posiadam(ile expa co kosztuje itd. itp.).

Brain - sama rozgrywka w Dowa to zwykla konfra, jedyna roznica to to, ze kazda figurka tym razem jest dokladnie przemyslana i ma swoja dusze, zdobywa doswiadczenie ktore owocuje w nastepnych bitwach, musi leczyc swoje rany oraz ze walczy sie na malutkie punkciki.

Shev - jesli bys sie bral za kampanie to pierwsze co trzeba pobanowac pare rzeczy (z tego co pamietam jest troche przekosmicznych kombosow za expa). Mysle ze Bambus und DW beda tutaj mieli wiecej do powiedzenia bo ja malo co pamietam juz z tego, ale moze to zabic klimatycznosc zabawy.

Bambusek

Miałem wydruki. Ostatnio robiłem porządki i je powywalałem. Ale żaden problem, bo mam poderek w pdf to można bez problemu porobić nowe. Zresztą są w sieci już dostępne.

Ze scenariuszami trzeba dobrze przemyśleć wszystko, żeby pewne nie były niewykonalne dla pewnych armii. Choćby z tymi Gryfami i alchemikami: fajne, tylko jak ja mam wygrać Gryfami taki test INI, kiedy mam powiedzmy te 3 standardowo, a alchemicy mają 3+mutagen?

A o jakiś ograniczeniach pomyśleć faktycznie trzeba, bo pewne jednostki są na tak małych punktach właściwie nietykalne. I nawet scenariusze tu niewiele zmieniają.

Sheverish

Bambus - to był przykład podchodzenia jak najbliżej przeciwnika po cichu i czy zauważą ruch. Taki RPGowo klimatyczny bez rzucenia Mutagena, bo to nie bitwa jeszcze.

Karty do armii, doświadczenie itp najpewniej zostaną niezmienione (chyba, że ograniczenie nowych zdolności typu "Ability per Rank" - podręcznik mówi o minimalnej randze jaką musi mieć jednostka, żeby wziąść umiejętność - można jeszcze zrobić, że każda ranga ma ograniczenie co do ilości nabytych umiejętności). Mi głównie chodzilo o mechanikę kampanii i bany jeśli chodzi o zmiany - o nietykalność też się rozchodzi Razz

Piszcie od razu kto by chciał grać, albo raczej chciał i mógł zarazem.

Bambusek

Ja mogę i chcę. Chociaż ograniczenia na pewno będą sprawą najważniejszą.

Pierwsze do przemyślenia to na pewno zawsze najbardziej boląca kwestia packów. One potrafią sprawić, ze banda będzie chora już na wejściu. Potem można się zabrać za jakieś ograniczenia w kupowaniu/ilości skilli.

Brain

No to ok ja będę grął. Tylko pogadam z Bambim to mnie nauczy tych EXPów i abilitek możliwych do kupna Razz

Grabarz

Ja tez chetnie pogralbym troche (do padziernika).

Sheverish

Brain - bierzesz tabelę i masz Very Happy

gorzej z przydzielaniem, ale to inna historia...

Do października to pewnie z jedną rozgrywkę załapiesz, góra dwie.