Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai
Ma³y ruch? Zapraszamy na www.facebook.com/elgalh/
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   U¿ytkownicyU¿ytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 

Pistolet Thomasa von Faustmana

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai Strona G³ówna -> Grupy tematyczne / Klubowa grupa ultrasów WFRP
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Grabarz
Papa Sigmar


Do³±czy³: 26 Mar 2006
Posty: 2070
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 7 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Czw 23:14, 31 Lip 2008    Temat postu: Pistolet Thomasa von Faustmana

Nie zapomnia³em o tym jak¿e interesuj±cym pomy¶le kradzie¿y pistoletu ³owcy czarownic.

Idea jest tak wielce bohaterska, z³odziejska i staro¶wiatowa, ¿e chcia³bym siê dowiedzieæ panie Bernardsonie jak Ty to wtedy w m³odo¶ci zrobi³e¶, ¿e uda³o Ci siê okra¶æ Thomasa von Faustmana, ³owce czarownic! Wznie¶my toast za naszego sêdziwego mê¿a! Zdrowie!

No niech pan nam znów opowie jak to wtedy w ci±gu tak krótkiego czasu od chwili ozdrowienia z tej potwornej szczurzej choroby do wyruszenia w dalsz± podró¿ zdo³a³ pan niezauwa¿enie zabraæ ³owcy jego piêknie zdobiony pistolet? Czy to mo¿e by³o zauwa¿one, ale tak zuchwa³e, ¿e nikt pana nie powstrzyma³? Proszê siê nie wstydziæ. Wiemy, ¿e to by³o dla dobra ca³ej naszej prowincji, Imperium i Starego ¦wiata. Nie ¶miemy w±tpiæ.

No mów pan! Wino dla sir Bernardsona karczmarzu!

Nie pisz od razu ca³ej historii, tylko jaki¶ jej fragment, do jakiego¶ takiego zwrotnego punktu w którym ja kawa³ek napisze, zadam parê pytañ od publiki, a Ty dokoñczysz. Napisz na tyle ile masz ochotê, wtedy kiedy bêdziesz mia³ ochotê. Stawkê stanowi wiele warty pistolet, ale jak spojrzeæ na to z drugiej strony, to gra toczy siê równie¿ o Twoje ¿ycie...

[link widoczny dla zalogowanych]


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grabarz dnia Czw 23:14, 31 Lip 2008, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fearon
Tokjo


Do³±czy³: 28 Pa¼ 2006
Posty: 3920
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 13 razy
Ostrze¿eñ: 3/5

PostWys³any: Wto 18:20, 05 Sie 2008    Temat postu:

Ech dzieciaki... Ile ja mam wam o tym gadaæ? Toæ ju¿ nie raz s³yszeli¶cie t± opowie¶æ!

O... Dobre wino podane przez piêkn± kobiecinê jest wystarczaj±cym powodem na kolejne me gadanie. Dziêki ci, pani.

Jak pewnie pamiêtacie, ca³a historia odby³a siê nied³ugo po wojnie, kiedy to razem z grup± towarzyszy byli¶my w Bragden. Po co tam byli¶my, opowiem przy innej okazji. Tym razem skoncentruje siê na Thomasie.

A w³a¶ciwie to na jego pistolecie...

Cudna to by³a zabawka!

A ¿e by³em cz³ekiem trudni±cym siê po¿yczaniem nie mog³em siê powstrzymaæ przed sprawdzeniem jak taka zabaweczka dzia³a.

Pocz±³em kombinowaæ, krêciæ i wymy¶laæ, by dostaæ siê do ³owcy czarownic. Dotarcie do go¶cia opar³em na niezawodnej metodzie. Nied³ugo mieli¶my wyje¿d¿aæ z miasta, a nale¿a³em przecie do grupy, która nie¼le wyczy¶ci³a okolice z wszelkich szumowin. Nie bêdê ukrywa³, ¿e bez mego udzia³u i wdziêku wiele by ta grupa nie zdzia³a³a, ale staram siê byæ skromnym na staro¶æ, wiêc przemilczê tamt± akcjê. Mówi±c wprost – chcia³em siê na „do widzenia” konkretnie nawaliæ. Oczywi¶cie tak dla zmy³y. Ja chcia³em pistolecik, a nie kaca.

Dajcie jeszcze tego wina, panienko! Lejcie du¿o i powolutku, bym móg³ siê na panienki piêkniutk± buziê napatrzyæ!

O czym¶ mówi³em? A! Tak... No i sobie wymy¶li³em, ¿e bêd±c po ciê¿kiej chorobie, nie mogê piæ alkoholu w du¿ych ilo¶ciach. Nikt nie przetrwa³ z niej, wiêc blefik wydawa³ siê mocny. Wiêc do towarzystwa zaprosi³em jeszcze krasnoluda, który wódkê wlewa w siebie jak normaln± wodê. Mieli sobie ch³opaki popiæ, a ja pó¼niej strutego inkwizytorka bym na górê odniós³, co by sobie w spokoju i bez problemów pospa³ (znaczy – by nikt nie dorwa³ jego cudnej armatki w swoje brudne ³apska).

Ale na razie sobie przerwê, je¶li nikomu to nie przeszkadza. Muszê na bok wyskoczyæ, bo zbiera mi siê na ma³e odcedzanie, je¶li wiecie, dzieciaki, co mam na my¶li.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grabarz
Papa Sigmar


Do³±czy³: 26 Mar 2006
Posty: 2070
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 7 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Czw 21:41, 04 Wrz 2008    Temat postu:

A jak zyska³e¶ zaufanie Thomasa? W jaki sposób namówi³e¶ go na picie w takim gronie? Jak± przemowê musia³e¶ do niego wyg³osiæ? Przecie¿ to chyba nie by³ jaki¶ ostry chlacz? Choæ w sumie wydawa³ siê do¶æ przybitym i ponurym facetem. Zw³aszcza z t± jego niezbyt przyjemn±, odstraszaj±c± aparycj±.

No bo ¿e Zorm z chêci± siê napi³ to nikogo chyba tutaj nie zdziwi³o.

A nie ba³e¶ siê ¿e Ciê zapamiêtaj± jako odnosz±cego pijanego ponuraka i ze wzglêdu na znikniêcie bêdziesz pierwszym podejrzanym co do kradzie¿y? Nie ba³e¶ siê po¶cigu albo listu goñczego?

Pozdrawiam, do tej pory nie chcialo mi sie pisac i za bardzo nie wiedzialem jak Cie ugryzc sensownie, mam nadzieje ze sie nie gniewasz.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fearon
Tokjo


Do³±czy³: 28 Pa¼ 2006
Posty: 3920
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 13 razy
Ostrze¿eñ: 3/5

PostWys³any: Pi± 17:42, 27 Lut 2009    Temat postu:

Dzieci, dzieci... Nie opowiada³em mo¿e kiedy¶ o moich poczynaniach w Bradgen? Nie?

To mo¿e inaczej... Co cz³ek robi, jak do miasteczka przyjedzie? Tak, tak... Do karczmy idzie, by nawaliæ siê konkretnie bo ciê¿kiej podró¿y i waln±æ siê trupem w wynajêtym pos³aniu. No i jak tak do karczmy weszli¶my (patrz±c przy tym, czy Nizio³ nie zastawi³ side³ w wej¶ciu), to kto chla³? No oczywi¶cie, ¿e Thomas! Wychodzi³ te¿ konkretnie nar±bany. Wiêc jak pije na smutno w karczmie, to nic by mu nie przeszkadza³o, gdyby krasnolud siê dosiad³ z takim jednym, co to na po¿egnanie chcia³ siê napiæ?

O to, czy kto¶ mnie widzia³, czy nie, nie specjalnie siê martwi³em. Mieli¶my na drugi dzieñ z samego rana wyjechaæ z Bradgen. Takiego mocnego ranka. Dla was, dzieciaki, to pewnie noc jeszcze. Wiecie pewnie, ¿e jak kto¶ siê poprzedniego dnia nawali, to ¶pi jak martwy do¶æ d³ugo. Zanim wsta³, to byli¶my daleko. A ju¿ wsta³, to pewnikiem po jakie¶ piwsko by poszed³, wydoi³ ile ma, odcedzi³ siê i znów by leg³. O pistoleciku by nie my¶la³ tak szybko.

A! Wam o list goñczy jaki¶ chodzi? Heh... Nie by³em wtedy taki stary. Jak nie by³em stary, to nie by³em taki m±dry, jak teraz. My¶la³em, ¿e jak z miasta wywiejê, to spokój bêdê mia³.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grabarz
Papa Sigmar


Do³±czy³: 26 Mar 2006
Posty: 2070
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 7 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 16:49, 01 Mar 2009    Temat postu:

Oj Stary Bernardsonie, oj. M³odzie¿y takie niecne historie opowiadaæ. - tubalnym g³osem rzek³ opas³y kuternoga, notabene w³a¶ciciel tego przybytku. - Jeszcze gotowi pomy¶leæ, ¿e to tak ³atwo okra¶æ imperialnego ³owce i to w karczmie. Mów sw± bajkê mów, przecie¿ i tak wszyscy wiemy, ¿e to nieprawda - mrugn±³ z ucieszonym pyskiem.- Niech pos³uchaj± lepiej jak oszuka³e¶ t± dziewkê s³u¿ebn± która do pomocy Ci podbieg³a gdy wynosi³e¶ opitego wiedzmobija.

Widzisz jak woko³o wiêkszo¶æ ludzi s³ucha Twojej historii zamiast toczyæ swoje gawêdy nad jedzeniem i napitkiem. A niby wszyscy w tym mie¶cie znaj± ju¿ tê historiê. S³uchaj± Ciê, bo jeste¶ tutaj kim¶. Legend±.

Pierdn±³e¶. Odbi³o Ci siê wino. Zaczerpn±³e¶ tchu i zacz±³e¶ wyk³ad.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grabarz dnia Nie 16:50, 01 Mar 2009, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai Strona G³ówna -> Grupy tematyczne / Klubowa grupa ultrasów WFRP Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin