Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai
Ma³y ruch? Zapraszamy na www.facebook.com/elgalh/
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   U¿ytkownicyU¿ytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ciZaloguj siê, by sprawdziæ wiadomo¶ci   ZalogujZaloguj 

Sesja "¦pi±ce lasy"
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Nastêpny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai Strona G³ówna -> Archiwum masowe / Archiwa z sesji
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastêpny temat  
Autor Wiadomo¶æ
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Sob 23:13, 13 Sty 2007    Temat postu:

Toran chrz±kn±³ cicho próbuj±c wtr±ciæ siê do rodz±cej siê dyskusji.
- Warunki warunkami, ale jak s±dzê mo¿emy ju¿ mówiæ o wspólnym planie. Dobre i to. Zanim jednak przejdziemy dalej opowiedz jeszcze o tym kap³anie w lustrzanej masce. Mam wra¿enie, ¿e widzia³em go wczoraj, gdy powozi³em. - Krótkie spojrzenie w stronê Giharu. Ukryty przed elfk± gest sugerowa³, ¿e Toran wie co robi. Nie pyta³, bo nie chcia³ wzbudzaæ podejrzeñ czy przez swoj± niechêæ? W ka¿dym razie warto siê dowiedzieæ, co by by³o, gdyby¶my przy³±czyli siê do niego, gdy o to prosi³. - Powiedz proszê co¶ na jego temat a potem powróæmy do ustalania, ¿e tak powiem, warunków naszej wspó³pracy. Ja zasadniczo przystanê na dowolne warunki byle wydawa³y siê rozs±dne.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamarath



Do³±czy³: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Nie 12:49, 14 Sty 2007    Temat postu:

Sihaya

Pytanie Torana, które nie by³o zwi±zane z tematem aktualnej rozmowy zdawa³o siê prób± roz³adowania rodz±cej siê napiêtej atmosfery. Kobieta odpowiedzia³a, nie zwlekaj±c zbyt d³ugo
- Kap³an nie zawita³ do miasteczka na d³ugo. Mog³abym rzec, ¿e by³ tu przejazdem. Przyby³ przed ¶witem, odprawi³ jaki¶ wiêkszy rytu³a³, nastêpnie z³o¿y³ mieszkancom przysiêgê, ¿e zniszczy ¼ród³o nienaturalnej zarazy, po czym ruszy³ dalej w stronê lasu. Jego wizyta by³a korzystna. Ludzie odzyskali nadzieje, która powoli zaczê³a wygasaæ. Je¶li kap³an boga wojny sk³ada przysiêgê, to albo jej dotrzymuje, albo umiera próbuj±c. Taka jest cena fanatyzmu. Fakt faktem, ¿e wyruszy³ w tym samym kierunku, do którego ja zmierzam, do lasu czarnej rzeki, miejsca gdzie mieszkaj± rodziny szlacheckie. Podobno tam go prowadzi jego bóg. My¶lê, ¿e gdyby zatrzyma³ siê tu choæ na jeden dzieñ, mog³abym siê z nim zabraæ. Sama obecno¶æ wysokiego kap³ana mo¿e uratowaæ ¿ycie w czasie wizyty na dworze szlacheckim. No ale nic to. Kap³ana ju¿ tu nie ma i w±tpie, by¶my go jeszcze spotkali.
Sihaya spojrza³a na Giharu czekaj±c na jego odpowied¼.
No jak panie magu? Co z tymi planami?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 15:17, 14 Sty 2007    Temat postu:

Toran S³ucha³ uwa¿nie. Lecz jeszcze uwa¿niej przygl±da³ siê wyrazowi twarzy maga.
Czy przypadkiem nie wyrazi³a siê o tym kap³anie zbyt pochlebnie ? Nie to szaleñstwo nie mo¿e przecie¿ byæ tak mocno uprzedzony. Teraz trzeba czekaæ. Chocia¿ z drugiej strony.
- S±dzê, ¿e mam pomys³ jak u³atwiæ nam doj¶cie do porozumienia. - Spojrza³ wymownie na szaroskór± elfkê. - Co zamierzasz je¶li dowiesz siê, ¿e za zaraz± stoi jedna lub ma³a grupa osób? Poinformujesz ksiêcia? Nawet je¶li bêdzie oczywiste, ¿e nie mamy na to ¿adnych wiarygodnych dowodów. S³owo maga przeciw s³owom magnatów. To mo¿e zaj±æ wiele tygodni...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamarath



Do³±czy³: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Nie 16:04, 14 Sty 2007    Temat postu:

Sihaya

Dziwne negocjacje... No có¿...
- Na twoje pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zale¿y od tego, kto bêdzie za to odpowiedzialny. Kiedy siê dowiem, wtedy zdecyduje. Je¶li bêdê potrafi³a ich powstrzymaæ, zrobie to bez wahania - zmru¿y³a lekko oczy w determinacji. - A je¶li nie, có¿... Znajdê inny sposób. W tej chwili to tylko teoretyczne rozwa¿ania. A co ty by¶ zrobi³ Toranie? Bo kap³an, który tu by³, z pewno¶ci± ich zabije - chwila pauzy w zdaniu s³u¿y³a przemy¶leniu kilku faktów. - Móg³by¶ te¿ przybli¿yæ ten pomys³, o którym wspomnia³e¶ - u¶miechnê³a siê koñcz±c wypowied¼.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 21:21, 14 Sty 2007    Temat postu:

Toran u¶miechn±³ siê mocno i szczerze.
- Pomys³em by³o pytanie, na które odpowiedzia³a¶. Sama za¶ odpowied¼ jak s±dzê przekona³a ju¿ Giharu do wspó³pracy. Prawda? - Mê¿czyzna spojrza³ wymownie na maga.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
qudlaty



Do³±czy³: 28 Gru 2006
Posty: 11
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock/Bydgoszcz

PostWys³any: Pon 11:02, 15 Sty 2007    Temat postu:

Tiberius Victus

Tiberius obserwowa³ negocjacje, które by³y niejako poza nim. Nie mia³ w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia. Odk±d ofiarowa³ swoje us³ugi tym, którzy mu pomogli musia³ ustawiaæ siê tak "jak wiatr zawieje". Oby bogowie mieli go w swojej opiece.

Elfy, zaraza, magowie, kap³ani i dziwne rytua³y. To pachnie krwi±. Szkoda tylko, ¿e póki ja mam to - spojrza³ na usztywnion± rêkê i jedynie sztylet wetkniêty za opatrunek - dopóty wielce prawdopodobne, ¿e to bêdzie dziwnie znajoma krew.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: ¦ro 21:59, 17 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

Patrzy³ przed siebie jak by w nico¶æ kr±¿±c ¶cie¿kami w³asnego umys³u. Ka¿de nowo wypowiedziane s³owo budowa³o nowe drogi, nowe mury.
- Pomys³em by³o pytanie, na które odpowiedzia³a¶. Sama za¶ odpowied¼ jak s±dzê przekona³a ju¿ Giharu do wspó³pracy. Prawda?
Zapa³a chwila ciszy.
Dok³adnie dobieraj±c ka¿de ze s³ów przemówi³ ze spokojem:
- W moich interesach le¿y, aby ka¿da odpowiedzialna za ¶mieræ mojej siostry istota ponios³a odpowiednie konsekwencje – kolejna chwila ciszy, tym razem krótsza - Podsumowuj±c, jeste¶my potrzebni po to, by utworzyæ „sztuczny t³um”. Oczywi¶cie z pewno¶ci± nie pogardzi Pani wiêksz± pomoc±, ale nie ma co ukrywaæ, „w grupie szanse prze¿ycia jednostki rosn±”. Nie ma znaczenia, czy t± jednostk± bêdzie Pani, Ja, czy ktokolwiek z tu obecnych. Z takim podej¶ciem nie pozwolê Pani ruszyæ w swoim towarzystwie. Niedocenianie przeciwnika jest wielk± wad±, jednak gdy przecenia siê jego mo¿liwo¶ci – zw³aszcza intelektualne, wówczas jest jeszcze gorzej. Prawdopodobne zast±pienia frontalnego ataku nie maja dla mnie znaczenia. Nie lubiê polegaæ na „prawdopodobieñstwach”, wole fakty. Na pierwszym miejscu postawimy w³asne ¿ycie i bezpieczeñstwo. Po nim natomiast odnalezienie ¼ród³a zarazy. To w jaki sposób to zrobimy i co uczynimy, b±d¼ Pani uczyni gdy ju¿ je odnajdziemy jest kwesti± odpowiedniego planu. Mam tylko nadzieje, i¿ zdaje sobie pani sprawê, ¿e gdy ¼ród³em zarazy oka¿e siê mag, to powinni on byæ s±dzony w mie¶cie Magów wed³ug naszych praw i nie bêdziemy musieli spieraæ sie o t± kwestiê.Proponuje wyruszyæ jutro oko³o po³udnia. Do tego czasu postaram sie czego¶ dowiedzieæ. Czy takie wstêpne warunki wspó³pracy wszystkim odpowiadaj±?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamarath



Do³±czy³: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: ¦ro 22:33, 17 Sty 2007    Temat postu:

Sihaya

S³uchaj±c s³ów Giharu jej umys³ pracowa³ nad rozszyfrowaniem toku jego my¶lenia.
- Wiêc mówisz, ¿e je¶li chce zwiêkszyæ szanse przezycia ka¿dego z nas z osobna, wyruszaj±c wiêksz± liczb±, uwa¿asz, ¿e nie nadaje siê jako towarzysz podró¿y? Dziwna filozofia, zdaje siê, ¿e nie dbasz o bezpieczeñstwo tych, którzy z tob± podró¿uj±. A zaraz potem sam sobie zaprzeczasz, mówi±c "bezpieczeñstwo na pierwszym miejscu". ALe zostawmy to w spokoju. Wyra¿e siê inaczej, mo¿liwie najpro¶ciej jak umiem. Jesli ruszymy wszyscy razem, ³atwiej bêdzie nam poradziæ sobie z ka¿d± przeszkod±, jak± spotkamy. Wiecej mo¿liwo¶ci daje wiêksz± swobodê, a wiêksza swoboda pozwala opracowaæ najbezpieczniejszy plan dzia³ania. Przez my¶l mi nie przysz³o, by nara¿aæ was na niebezpieczeñstwo. W ka¿dej chwili, je¶li uznacie, ¿e ryzyko jest zbyt wielkie, mo¿ecie siê wycofaæ i pod±¿yæ swoj± drog±. Nie bêdê mieæ nikomu za z³e, ¿e chce uratowaæ w³asne ¿ycie, a przyparta do muru, powinnam umieæ poradziæ sobie z problemami. Z drugiej jednak strony, bior±c pod uwagê sytuacje, nikt nie jest bezpieczny, póki szaleje zaraza... Odno¶nie maga jako ewentualne ¼ród³o zarazy, troche mnie rozbawi³y twoje s³owa. Chyba dawno nie by³e¶ w Divinae, je¶li nie wiesz, jaka kara czeka upad³ego czarownika, je¶li wykorzysta swoje umiejêto¶ci, by szkodziæ ludziom na tak± skalê, ¿e mo¿e tym wywo³aæ delegalizacje Magii w cesarstwie. Ale je¶li uwa¿asz, ¿e by³by¶ w stanie go pojmaæ, nie bêdê ci wchodziæ w drogê. Tak czy inaczej czeka go ¶mieræ, jedynie jej szybko¶æ i bolesno¶æ mog± ulec zmianie. Co do zabójców twojej siostry, równie¿ nie mam powodu by odmawiaæ ci zemsty. Je¶li kto¶ zabija cz³owieka, sam jest gotów na ¶mieræ. Tylko dobrze by by³o wiedzieæ, kto jest tym odpowiedzialnym, mo¿e bêdê wiedzia³a, gdzie ich szukaæ.
A je¶li nie wiesz, kto to przynajmniej jak zgnê³a... Nie, jeszcze za wcze¶nie na to pytanie. Na pewno jego duch jesst zdruzgotany...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: ¦ro 23:41, 17 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

- Hmm..."Mówi±c mo¿liwie najpro¶ciej" - nie ufam Ci. Mam dziwne wra¿enie, ¿e Pani osoba sprowadzi wiêcej zagro¿eñ, ni¿ ochrony. Chwilowo mamy wspóny cel - "jaszczurkê" i tego siê trzymajmy. Torana ruszy³a Pani historia i z pewno¶ci± Pani pomo¿e. Ja sprawdzê fakty i wówczas bêdziemy mogli dokoñczy nasz± rozmowê. Je¶li nie ma wiêej pytañ...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Czw 3:27, 18 Sty 2007    Temat postu:

Toran
Znudzony, raczej ma³o konstruktywnym dialogiem, Toran zacz±³ lekko bêbniæ palcami o masywn± ³awê.
- Cieszê siê, ¿ê doszli¶my do jako takiego porozumienia. Chcia³bym tylko przypomnieæ, ¿e prócz ogólników, nie mamy jeszcze ¿adnego planu. - d³u¿szy wdech pozwoli³ zebraæ mu wnioski z dotychczasowej rozmowy. - Wyruszyæ jutro ko³o po³udnia... Tylko gdzie ? Do salamandry czy wilka ? Czy najpierw lepiej sprawdziæ bezpieczniejsze miejsce i zdobyæ ewentualnych popleczników czy tak gdzie prawdopodobnie od razu przyjm± nas do¶æ ch³odno. Szczerze mówi±c najpro¶ciej by³oby szukaæ ¼ród³a tutaj. Pytanie tylko jak. Zak³adam z góry, ¿ê nasz przyjazd zosta³ ju¿ odnotowany. Gdyby tylko da³o siê jako¶ bezpiecznie sprowokowaæ tamtych do ataku... - G³o¶ne westchniêcie odda³o g³os pozosta³ym. Toran za¶ sam zacz±³ poszukiwaæ czego¶ racjonalnego po¶ród wielu irracjonalnych my¶li jakie przysz³y mu do g³owy.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamarath



Do³±czy³: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Czw 10:13, 18 Sty 2007    Temat postu:

Sihaya

Giharu zignorowa³ s³owa Torana wstaj±æ z krzes³a.
- Pozwólcie, ¿e udam siê na spoczynek. Podró¿ by³a mêcz±ca...
Odszed³ od sto³u i wynaj±³ dwa pokoje. Jeden klucz poda³ Folin, po czym uda³ siê na górê spaæ.
Sihaya obserwowa³a maga wchodz±cego po schodach i znikaj±cego w korytarzu. Odwróci³a siê wtedy do pozosta³ych i kontynuowa³a my¶l Torana.
- Có¿... Prowokacja do ataku mo¿e siê na niewiele zdaæ. Przebada³am wioskê dosyæ dok³adnie pod wzglêdem ¶ladów magicznych ataków. S± obecne ca³y czas, jakby ca³y czas by³y aktywne i podtrzymywane. Niestety aby wy¶ledziæ ich ¼ród³o potrzebowa³abym wie¿y, z której rozci±ga³by siê widok na ca³± okolice. Tak czy inaczej odkry³am, ¿e charakterystyka ob³oków energetycznych, które rozci±gaj± siê wokó³ miasteczka ma w sobie elementy, której¶ z mrocznych sztuk, a rezonansowe odwo³ania wysokiego rzêdu wskazu± na wysoki poziom skomplikowania selektywno¶ci± czaru na poziomie esencji... - Sihaya przerwa³a swój monolog uzmys³awiaj±c sobie, ¿e u¿ywa terminologii Czaroznastwa, która nie jest znana dla zwyk³ych ludzi, a nawet dla czê¶ci magów. - Wybaczcie, trochê siê zapêdzi³am - u¶miechnê³a siê lekko i ¶ciszyla g³os. - Jestem specjalistk± w detekcji i identyfikacji zaklêæ i czasem zapominam, ¿e nie wszyscy przeszli szkolenie takie jak ja. Tak czy inaczej oznacza to, ¿e choroba mo¿e zostaæ wywo³ana z ka¿deg niemal miejsca w jej zasiêgu, a to oznacza spoy obszar terenu. Wyruszyæ mo¿emy najpierw do wilka, potem do jaszczurki, poniewa¿ tak bedziê po drodze. Zreszt± zobaczymy, czego siê dowie pan Giharu. W³a¶nie odno¶nie niego... Sk±d wy¶cie go wytrzasnêli - rzek³a z lekk± dawk± humoru w g³osie. - Nie wiem, co przeszli¶cie w przesz³o¶ci, ¿e siê tak z¿yliscie z magiem z Markit, ale to jest przynajmniej dziwne... Oni nie lubi± siê z¿ywaæ, staraj± sie nie u¿ywaæ uczuæ w ¿yciu, bo im przeszkadzaj±, uwa¿aj± siê za nad-ludzi, dla których nie istnieje co¶ takiego jak rado¶æ, smutek, mi³o¶æ... liczy siê tylko cel. Mo¿e uda³o wam siê to zmieniæ, któ¿ to wie.
Przeci±gnê³a siê na krze¶le by rozprostowaæ ko¶ci po czym zwróci³a siê do przybyszy. Je¶li chcecie udaæ siê na spoczynek, to nie zatrzymuje was. A je¶li a¿ tak siê wam nie ¶pieszy, to mo¿e przybli¿ycie mi sytuacje dotycz±c± zmar³ej siostry Giharu. Przy nim wola³am nie rozmawiaæ. Mo¿e i uwa¿a siê za nadcz³owieka, ale jak na razie nie za dobrze mu wychodzi kontrolowanie uczuæ, je¶li szuka zemsty. Wiêc kto was zaatakowa³, znacie jakie¶ szczegó³y, motywy lub cokolwiek, co mog³oby zaprowadziæ do jej zabójców?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Czw 13:02, 18 Sty 2007    Temat postu:

Gdy Sihaya poruszy³a temat Giharu, brwi Folin zmarszczy³y siê, a jej spojrzenie utkwi³o na rozbawionej czardziejce. Twarz m³odej kobiety przez d³uzsz± chwilê wyra¿a³a niezadowolenie, jednak gdy Sihaya zerknê³a przelotnie na Folin ta nagle jakby siê ocknê³a i zrozumia³a jaki wyraz przyjê³a jej twarz. Jeszcze przed ostatnimi s³owami Sihayi, Folin wsta³a nagle od sto³u i wymamrota³a wyra¼nie zak³opotana - To ja, ee, zobacze co u koni i zaczerpnê powietrza - po czym szybko wysz³a. Ca³a sytuacja nie pasowa³a do m³odej elfki, a jej zachowanie by³o wyra¼nie sztuczne.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Czw 13:06, 18 Sty 2007    Temat postu:

Toran zamy¶li³ siê na d³u¿sz± chwilê próbuj±c przypomnieæ sobie to o czym mówi³a szaroskóra. Je¶li zaklêcie by³o tak uniwersalne i rzeczywi¶cie aktywne to mog³o byæ tutaj najskuteczniejsz± broni±, na tyle potê¿n± ¿e zabójcy wydawali siê niepotrzebni. Choæ z drugiej strony sk±d mieli pewno¶æ, ¿e czar zadzia³a... By³by a¿ tak skuteczny?
Torana rozproszy³o jednak dziwne zachowanie elfek. Folin wyra¼nie ie mia³a odwagi by stan±æ po stronie Giharu tak jak nie mia³aby odwagi poprzeæ s³ów szaroskórej.
- Wiêc uwa¿asz, ¿e czar jest w pewien sposób inteligentny, ¿e zawiera w sobie cele które ma atakowaæ bez konieczno¶ci ponownej ingerencji rzucaj±cego z ka¿dym nowym celem? Bo je¶li tak to naprawdê nie wiem czy jestem gotowy przespaæ siê choæ jedn± noc w zasiêgu jego dzia³ania. Je¶li jednak kto¶ nadal musi poci±gaæ za sznurki to mo¿na by mu wyznaczyæ jaki¶ fa³szywy cel. Kto wie mo¿e nie mog±c go dosiêgn±æ siêgnie do bardziej tradycyjnych metod. Tak jak na trasie, nieca³y dzieñ drogi od Hitami gdzie zaatakowali nas dwaj doskonale wyszkoleni i wyposa¿eni zabójcy. - Toran wypowiedzia³ ca³± kwestiê du¿o szybciej ni¿ zamierza³. - Wiêcej jednak nie mogê powiedzieæ bez zgody Folin. Tym bardziej, ¿e nie znam Gigaru tak dobrze jak ona ani nie rozumiem do koñca natury tamtego ataku. - Krótkie oczekuj±ce spojrzenie wystarczy³o aby Sihaya odpowiedzia³a i trafi³a t± odpowiedzi± dok³adnie w obawy mê¿czyzny.
- Dobrze by by³o jakby¶ z ni± porozmawia³, bo co¶ jej wyra¼nie le¿y na sercu.
- Wiem - Odpar³ Toran ju¿ wstaj±c. - Porozmawiajcie wiêc chwilê sami. Mo¿e wpadniecie na co¶ ciekawego. Ja tymczasem postaram siê wróciæ jak najszybciej. - Po tych s³owach skierowa³ siê szybkim krokiem do drzwi w my¶lach ju¿ zastanawiaj±c siê czy Folin rzeczywi¶cie posz³a tam dok±d powiedzia³a.
- Oby - szepn±³ sam do siebie i zamkn±³ za sob± drzwi. Miecz za¶ ci±¿y³ lekko u pasa przypominaj±c o swoim istnieniu.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
qudlaty



Do³±czy³: 28 Gru 2006
Posty: 11
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock/Bydgoszcz

PostWys³any: Pi± 14:00, 19 Sty 2007    Temat postu:

Tiberius Victus

S³owa elfki bêbni³y Tiberiusowi w g³owie i nie móg³ siê ich pozbyæ.

-Oni nie lubi± siê z¿ywaæ, staraj± sie nie u¿ywaæ uczuæ w ¿yciu, bo im przeszkadzaj±, uwa¿aj± siê za nad-ludzi, dla których nie istnieje co¶ takiego jak rado¶æ, smutek, mi³o¶æ... liczy siê tylko cel. Mo¿e uda³o wam siê to zmieniæ, któ¿ to wie.

Kiedy przy stole zostali sami Tiberius postanowi³ ci±gn±æ temat dalej.

-Powiedzia³a¶, ¿e magowie z Markit nie lubi± uczuæ i nie pokazuj± ich. Ja znam Giharu od niedawna, ale przez ca³y czas sprawia na mnie wra¿enie krañcowo rozchwianego emocjonalnie. Szczerze mówi±c, gdybym wci±¿ dowodzi³, jak niegdy¶ moimi oddzia³ami, nie wzi±³bym go na ¿adn± wyprawê, szczególnie tam gdzie chodzi o ¿ycie, albo ¿ycia, jak tutaj. - zawiesi³ na chwilê g³os - Tutaj jednak nie mam nic do powiedzenia. Moim zdaniem jeste¶ nam bardzo potrzebna. Znasz tutejsze tereny, tkwisz w tym od d³u¿szego czasu. Obawiam siê jednak, ¿e musimy siê mieæ bardzo na baczno¶ci. Przy kim¶ tak niestabilnym jak Giharu, kto przy okazji prawdopodobnie dysponuje niema³± moc± niszczycielsk± nie czujê siê bezpiecznie. - znowu chwila ciszy - A propos bezpieczeñstwa. Moja rêka nied³ugo dojdzie do pe³ni swojej formy, ale na wyposa¿eniu mam tylko moj± tarczê i ma³y sztylet. Masz mo¿e pomys³ jak zdobyæ broñ zanim wyruszymy? Przyda³by mi siê krótki jednorêczny miecz.

Dziwne to uczucie s±dziæ jednego z wybawicieli, ale nie mogê k³a¶æ na szali swojego ¿ycia. Przede wszystkim bezpieczeñstwo. Giharu nie jest niestabilny. Jest raczej skrajnym wariatem, jak niejeden z czubków z Markit. Problem w tym, ¿e teraz zale¿ê od jego "wywa¿onych" decyzji. Oby Toran okaza³ siê silniejszy ni¿ na to wygl±da. Móg³by z siebie czasem wykrzesaæ co¶ niszczycielskiego, równie skutecznego jak jego czary uzdrawiaj±ce. No i zostaje jeszcze ona - spojrza³ na Sihayê - elfka... Czas poka¿e co potrafisz...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamarath



Do³±czy³: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Pi± 16:16, 19 Sty 2007    Temat postu:

Sihaya

Kiedy Toran opu¶ci³ zajazd, kobieta odruchowo zanurzy³a siê we w³asnych my¶lach.
Dopiero s³owa milcz±cego do tej pory Tiberiusa wyrwa³y j± z transu.
Sihaya skupi³a uwagê na rozmówcy wa¿±c jego osobe z ka¿dym wypowiedzianym s³owem. Z ca³ej czwórki, jaka dzi¶ przyby³a do Kresi, on jeden by³ tajemnic±.
- Wiesz, Tiberiusie, Giharu prawdopodobnie zbyt wcze¶nie zakoñczy³ szkolenie, co sprawi³o, ¿e wyuczona postawa za³ama³a siê pod wp³ywem ¶mierci siostry. Z pewno¶ci± bardzo j± kocha³... W jego zachowaniu da siê dostrzec fakt, ¿e zna nauki, ale brak mu si³ by za nimi pod±¿yæ. Zauwa¿, ¿e w czasie rozmowy, której by³e¶ ¶wiatkiem, nie u¿y³ sformu³owania "dokonaæ zemsty", tylko "by ponie¶li konsekwencje". Sam przed sob± nie chce siê przyznaæ do swoich uczuæ. A to zaprowadza go dalej w szaleñstwo. Dobrze by mu zrobi³o, jakby da³ upust swej frustracji... Ale niestety zasady magów zabraniaj± mu siê poddaæ. Ca³y czas dziwiê siê, ¿e tych dwoje - skinê³a g³ow± w stronê drzwi - nadal z nim podró¿uje. Mo¿e maj± jaki¶ d³ug albo powód. Tak czy inaczej, nie musisz obawiaæ siê zagro¿eniem ze strony Giharu. Magów znam do¶æ dobrze i wiem jak sobie z nimi radziæ w krytycznych sytuacjach. Poza tym je¶li nie jeste¶ "odpowiedzialnym za ¶mieræ jego siostry" raczej nie masz powodu do obaw przed niszczycielsk± si³± maga z Markit.
Kobieta zamy¶li³a siê na kilka uderzeñ serca.
- Dobrze, ¿e chocia¿ ty uwa¿asz mnie za potrzebn±... A co do broni, my¶lê, ¿e który¶ stra¿nik sprzeda miecz po okazyjnej cenie, w koñcu ruszamy powstrzymaæ zarazê. Po po³udniu porozmawiam z tym przy bramie i zobacze, co ta siê zrobiæ.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Sob 20:23, 20 Sty 2007    Temat postu:

Toran w po¶piechu opu¶ci³ karczmê i ruszy³ w stronê stajni. Nie by³o wietrznie, jednak k³êby chmur blokowa³y dostep s³oñca, dzieñ by³ szary tak samo jak i ca³e miasteczko. Mê¿czyzna zajrza³ powoli do wnêtrza pomieszczenia, gdzie sta³ wóz i wiele koni które ze sob± przywie¼li, przy jednym z nich krz±ta³a siê ju¿ Folin. Toran obserwowa³ chwilê jak elfka zwi±zuje rzemieniem swe miedziane w³osy i zabiera siê za szczotkowanie. Gdy wszed³ by³a zbyt poch³onieta prac± i nawet go nie zauwa¿y³a.

******************************************

Giharu wkroczy³ do ma³ego pokoju z drewnina skrzypi±c± pod³og±, wieszakiem, stolikiem, miska z wod± i dzbanem, ¶wieczk± oraz nieco archaicznym ³ózkiem, które zdawa³o siê mieæ swój specyficzny styl. Mag ucieszy³ siê na widok czystej po¶cieli, dawno nie by³o okazji przespaæ siê w do¶æ porzadnych warunkach. Uchylone okiennice wpuszcza³y wystarczajac± ilo¶æ ¶wiat³a, czas by³ odpocz±æ.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 1:02, 21 Sty 2007    Temat postu:

Toran odetchn±³ z ulg±. Czy przypadkiem nie przesadza³. Chwila zamy¶lenia uderzy³a go niedawnymi obrazami. L¶ni±ce w ksiê¿ycowej po¶wiacie ostrza. Szczêk stali. Zdrada i ranna Folin le¿±ca gdzie¶ tam pod drzewem Do tego ta specyficzna atmosfera pustego i przera¿onego miasta. Lecz ona Krz±ta³a siê tutaj bez po¶piechu odcinaj±c siê od wszystkiego i nie dbaj±c o bezpieczeñstwo. Je¶li jednak to dawa³o jej duszy spokój i wytchnienie to postanowi³ nie przeszkadzaæ. Przysiad³ jedynie cicho w rogu stajni, tak by coraz s³absze ju¿ promienie s³oñca pozwala³y mu w ¶ledziæ wprawne ruchy i niespotykan± w¶ród ludzi, specyficzn± urodê elfki.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Pon 12:59, 22 Sty 2007    Temat postu:

W stajni by³o do¶c ciep³o, a wokól unosi³ siê sienny kurz. Minê³o parê chwil odk±d elfka zaczê³a swoj± krz±taninê, kobieta przesta³a na chwilê i poci±gnê³a nosem. Toran nie widzia³ dok³adnie jej twarzy, lecz wygl±da³a jakby o czym¶ my¶la³a. Nagle do stajni wszed³ spory mê¿czyzna w ¶rednim wieku.
- Elfko. Mam do ciebie parê pytañ odno¶nie twojego pana. S³ysza³em, ¿e pomimo ostrze¿eñ zatrzyma³ siê w mie¶cie, czy¿by nie widzia³ martwych zwierz±t na trakcie. Tak czy siak ju¿ tu jeste¶cie i pewnie zostaniecie, twoja le¶na siostra Siherja, czy jak jej tam, doskonale wie, ¿e nie da siê uleczyæ tych ludzi, jednak zaprosi³a was i zatrzyma³a tutaj. Na waszym miejscu szybko bym siê stad zmywa³. Powiedz to swojemu panu, gdy go zobaczysz. Jednak teraz chce siê dowiedziec sk±d jedziecie i po co przyjechaliscie tu. No wiêc? - Mê¿czyzna mówi±c to podchodzi³ powoli do kobiety, która odwróci³a siê przy pierwszym s³owie przybysza, szybko przetar³wszy rêkawem oczy. Siedz±cy w rogu, Toran zauwa¿y³, ¿e prawa d³oñ mê¿czyzny jest ci±gle zaci¶niêta, natomiast lewa nie.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Wto 0:28, 23 Sty 2007    Temat postu:

Toran
Zaskoczenie ch³opaka trwa³o krótko. Po co innego wychodzi³by za elfk± je¶li nie z powodu z³ego przeczucia. Czy mo¿e zwyczajnej ostro¿no¶ci. Tak ostro¿no¶ci. Brzmia³a du¿o lepiej ni¿ szaleñstwo. Czymkolwiek jednak by³o to co go tutaj przywiod³o, nie myli³o siê. Choæ z drugiej strony czy szaleñstwo nie zas³ania obiektywnego postrzegania.
S³ucha³ s³ów przybysza z uwag± i analizowa³ je w po¶piechu.
Winny, niewinny? Wróg czy przypadek?
Piê¶æ. Zaci¶niêta kurczowo d³oñ. Bez ostrza, czy kastetu. U¶cisk nie zwalniany ani na chwile. S³owa... Gro¼by czy ostrze¿enia?

- ...Gdy go zobaczysz. - Wiêc nie przyby³ zabiæ
- Jednak teraz. - Teraz co? Pokaz si³y. Bez broni? Znów ta pewno¶æ siebie. Pozwoliæ mu uderzyæ Folin dla pewno¶ci. Dla spokoju sumienia. Lecz czy to da mu spokój
Rêka zacisne³a siê na rêkoje¶ci miecza. Druga odplot³a rzemieñ.
Daj mi powód. Uderz j±. Potem ju¿ wyt³umaczysz siê przed nami wszystkimi. Je¶li sam siê wpierw nie zabijesz. Daj tylko powód.
- ... No wiêc ? - Rzucone w przestrzeñ pytanie. Nie wie, wiec czemu ostrzega? Je¶li za¶ wie to czemu pyta? Czemu podchodzi?
Zaci¶niêta mocno piê¶æ, nie rozlu¼niona od pierwszej chwili.
Gdyby chcia³ zwyczajnie uderzyæ zacisn±³by rêce przed samym uderzeniem. Co¶ jest nie tak. Pytanie... Ono tylko odwraca uwagê. Czy¿by to tak przenosi³a siê zaraza. Nie ma czasu...

Toran poderwa³ siê i ruszy³ do przodu. Musia³ dzia³aæ szybko. Wiedzia³, ¿e jej zachowanie go zdradzi nawet je¶li porusza³by siê bezszelestnie. Zreszt± nie by³o ju¿ czasu.
Ci±³ w praw± rêkê. Tu¿ powy¿ej d³oni. Tak silnie aby przeciwnik nie mia³ szans utrzymaæ u¶cisku i zdradzi³ swój sekret. Przy okazji tak aby nie móg³ ju¿ walczyæ.
- Folin w ty³! - Krzykn±³ gdy ostrze dotar³o do ko¶ci. Uwaga za¶ spoczê³a na d³oni przeciwnika. Je¶li co¶ z niej wypadnie to mia³ racjê. Kolejne ciêcie skieruje w ¶ciêgna prawej nogi.
Sam nie wiedzia³ czy chce siê myliæ. W ostatniej chwili pomy¶la³ nawet, ¿e móg³ przecie¿ próbowaæ og³uszyæ mê¿czyznê p³azem. Teraz jednak, na zmianê decyzji, by³o ju¿ zdecydowanie za pó¼no...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Wto 19:28, 23 Sty 2007    Temat postu:

Folin odskoczy³a z wyrazem przera¿enia na twarzy, gdy mê¿czyzna przed ni± krzykn±³ z bólu i rzuci³ siê naprzód, wiêc Toran nie móg³ wyprowadziæ drugiego ciosu, przeturla³ siê i wyladowa³ na klêczkach zwrócony w stronê maga. Z jego d³oni, jak spodziewa³ siê Toran, wypad³a z³o¿ona ¿ó³ta kartka i upad³a w siano. Mê¿czyzna, za którego plecami by³a teraz Folin, wbija³ za³zawione spojrzenie w Torana, a z jego lewego rêkawa wynurzy³ siê nó¿ - Nie zabijecie nas wszystkich potwory - rzek³ dr¿±cym g³osem

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: ¦ro 0:01, 24 Sty 2007    Temat postu:

Toran zakl±³ w duchu. Przeciwnik by³ zwinniejszy i bardziej zahartowany w boju ni¿ s±dzi³. Do tego tamten sta³ na drodze Folin co uniemo¿liwia³o jej wezwanie pomocy. W rêku wroga zal¶ni³ nó¿. To zmusi³o Torana do kolejnego ocenienia sytuacji.
- Nie zabijecie nas wszystkich potwory. - G³os by³ silny, choæ nie tak pewny siebie. By³ jednak zdeterminowany za¶ jego oczy zdradza³y ból. Skoro nie da³o siê wezwaæ pomocy, nale¿a³o ponownie zyskaæ na czasie. Byæ mo¿e Folin wykorzysta sytuacjê i jako¶ siê wymknie je¶li tylko odpowiednio odwróciæ jego uwagê. Trzeba wiec waliæ wprost.
- Od kiedy to potworami s± ci którzy walcz± z zaraz±, nie za¶ psy tych którzy j± stworzyli? - Ostatni wyraz mia³ przyci±gn±æ uwagê i gniew mê¿czyzny. Lecz jak mia³ nadziejê Toran jeszcze nie sprowokowaæ do ostatecznego ataku. Jedyne czego nie móg³ teraz zrobiæ, to pozwolenie mu na ucieczkê. Skoro ju¿ opowiedzia³ siê po stronie Sihayi musieli go tu zatrzymaæ. - Je¶li jednak wiesz co i kto jest ¼ród³em zarazy, to chêtnie wymieniê to wiedzê na twoje ¿ycie. - My¶li Torana wy³apa³y kolejny b³±d. Ten cz³owiek jest zbyt dobrze wyszkolony aby tak ³atwo daæ siê kupiæ. Pytanie czy teraz zaatakuje czy odbierze sobie ¿ycie. D³oñ zacisnê³a siê mocniej na rêkoje¶ci za¶ prze zmy¶l przep³ynê³o s³owo aktywuj±ce iluzjê. Ilof.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Czw 15:17, 25 Sty 2007    Temat postu:

Mê¿czyzna klêcza³ przez chwilê w os³upieniu, wlepiaj±c wzrok w Torana, nagle ¿ek³ powoli i dosadnie - Zam..knij..siê - i przewróci³ pare razy oczami jakby dawa³ jaki¶ znak. Nó¿ zawin±³ siê w lewej rêce i wróci³ do rêkawa. Mê¿czyzna wsta³ powoli nie spuszczaj±c wzroku z maga. - Jestem stra¿nikiem w tej miejscowo¶ci... - rozpocz±³ formalnie, trzymaj±c siê za brocz±c± rêkê - ...i chcia³em siê dowiedzieæ czego¶ o przybyszach. Musisz zrozumieæ panie, ¿e napa¶æ z bronia w rêku to spore przewinienie, jednak puszczê to w niepamiêæ je¶li ty i twoi towarzysze wrócicie, sk±d przyjechali¶cie,... - gdy to mówi³ raz za razem spogl±da³ to na Torana to na miejsce, gdzie sam sta³ w momecie ataku - ... i to jeszcze dzi¶. Gdy skoñczy³ ruszy³ w stronê wyj¶cia, jednak, gdy mija³ Torana ¿ek³ ¶ciszonym g³osem - zabieraj ja i wyno¶ siê st±d, ¿ebym ciê nie oglada³.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Czw 21:14, 25 Sty 2007    Temat postu:

Toran poczu³ siê zbity z tropu. Stra¿nika mo¿e i by siê spodziewa³ ale nie takiej pewno¶ci siebie. Powa¿nie ranny i gorzej uzbrojony, a mimo wszystko nieustêpliwy. Czy¿by by³ a¿ tak dobrze wyszkolono, ¿e ³ga³ bez mrugniêcia okiem, nawet w takiej sytuacji...
- Poczekaj - Toran chwyci³ go woln± rêk± za lewe ramie. Ca³y czas zachowuj±c czujno¶æ. - Je¶li jeste¶ tutaj stra¿nikiem to jeste¶my Ci winni przeprosiny. - Ton g³osu maga sta³ siê jednak nieco mocniejszy. - Poczekaj wiêc chwilê w jednym z boksów a elfka pobiegnie po Gara, naszego medyka. - Ostatnie s³owa skierowane by³y ju¿ w stronê Folin, za¶ dodatkiem do nich by³o ponaglaj±ce spojrzenie. Toran za¶ ca³y czas stara³ siê pilnowaæ nieznajomego. Obserwowa³ jednak nie tylko przybysza ale i wej¶cie do stajni. ... Oby tylko przed wej¶ciem nie czeka³ jeszcze jeden.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Pi± 17:59, 26 Sty 2007    Temat postu:

- Ju¿ mi napomaga³e¶ - odrzek³ stra¿nik i wyszarpna³ ramiê, po czym wyszed³ przed stajniê i ruszy³ przed siebie. W ci±gu dnia ulice nie by³y pe³ne ludzi jednak gdzie niegdzie kreci³y siê jakie¶ osoby. Folin podesz³a do Torana i spojrza³a na niego pytajaco - Dlaczego to zrobi³e¶? Czym zawini³ ci ten mê¿czyzna, ¿e tak go potraktowa³e¶.
Toranie wiem, ¿e wiele przeszed³e¶ ostatnimi dniami, ale nie powinienes atakowaæ ka¿dego, kto zbli¿y siê do wozu, cieszmy siê, ¿e ten cz³owiek nie poci±gnie ciê do odpowiedzialno¶ci za atak na niego w bia³y dzieñ. Chyba, ¿e mia³e¶ wyra¼ny powód, mozesz mi to wyt³umaczyæ?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Pi± 18:39, 26 Sty 2007    Temat postu:

Toran w pierwszej chwili planowa³ pod±¿yæ za mê¿czyzn± lecz s³owa Folin niemal zupe³nie go rozbi³y. Nie spodziewa³ siê co prawda, ¿e elfka rzuci mu siê na szyjê ale czemu by³a a¿ tak ³atwowierna.
- Zaraz Ci wyt³umaczê. - Toran wzniós³ lew± rêkê w uspokajaj±cym ge¶cie. - Lecz teraz spójrz proszê w któr± stronê idzie nasz nowy przyjaciel. - Poprzedni gest by³ teraz ju¿ tylko wyci±gniêt± w stronê stra¿nika rêk±. - Ja za¶ sprawdzê czy przekonam Ciê do swojej racji. - Z drugiej strony cieszy³o go to, ¿e elfka traktuje go jak równego sobie. Mi³o wiedzieæ, ¿e gdzie¶ tam w ¶rodku sama analizuje otoczenie i posiada na jego temat w³asne, choæ nieco naiwne, zdanie.
Kawa³ek papieru upuszczony przez nieznajomego le¿a³ dok³adnie tam gdzie upad³. Na wszelki wypadek rozk³ada³ j± powoli przytrzymuj±c jedynie czubkami paznokci.
Oby ta wiadomo¶æ okaza³a siê warta tego ca³ego zamieszania.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Pi± 20:34, 26 Sty 2007    Temat postu:

Toran czyta³ w zamy¶leniu. Gdy skoñczy³ nie wygl±da³ ju¿ na takiego pewnego siebie jak wcze¶niej.
Folin wygl±da³a jak gdyby straci³a ju¿ z oczu nieznajomego. Nie mia³ jednak pewno¶ci czy nie zignorowa³a jego pro¶by, gdy¿ w tej chwili jej lekko sko¶ne oczy wpatrywa³y siê w niego oczekuj±co. Wsta³ wiêc i podszed³ bli¿ej. Ostrze¿ony nie chcia³ ryzykowaæ ju¿ niczego ponad szept.
- Zaatakowa³em go bo ¶ciska³ co¶ w rêku i szed³ w Twoj± stronê. Mo¿liwo¶ci by³o zbyt du¿o by rozwa¿yæ je wszystkie. Wola³em nie ryzykowaæ. Tym bardziej, ¿e jak sama widzia³a¶ nie by³ bezbronny. - Toran zatkn±³ za pasem miecz, za¶ uwolnion± od niego d³oñ po³o¿y³ na ramieniu elfki. - Folin... Byæ mo¿e masz racjê i przesadzam. Jednak Ty jeste¶ z kolei zbyt nieostro¿na. Nawet nie zauwa¿y³a¶ kiedy wchodzi³em do stajni. - Toran westchn± ciê¿ko czuj±c, ¿e nie jest przygotowany do d³u¿szej rozmowy. - Widzia³em jak broni³a¶ siê tam w lesie przed zabójczyni±. My¶la³a¶ szybko i skutecznie. Zachowa³a¶ trze¼wo¶æ umys³u i walczy³a¶ nawet w sytuacji, w której ja ju¿ bym siê podda³. Podziwiam to i jestem ¶wiadom tego, ¿e mo¿esz siê obroniæ sama. Jednak proszê ciê uwa¿aj. Nikt z nas nie jest nie¶miertleny, ale Ty masz przed sob± du¿o d³u¿sze ¿ycie ni¿ ja czy nawet Giharu. Nie straæ go g³upio. - Toran przyjrza³ siê oczom elfki. Mia³ nadzieje, ¿e wyczyta w nich co¶ wiêcej ponad to co us³yszy.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Pi± 23:00, 26 Sty 2007    Temat postu:

Folin pochyli³a lekko g³owê i po³o¿y³a swoj± d³oñ na d³oni Torana. - Nie wiedzia³am, ¿e tak siê o mnie martwisz, obiecuje, ¿e bêdê ostro¿niejsza. - Elfka zdje³a d³oñ Torana i odwróci³a j± po czym siêgnê³a za koszulê i wrêczy³a mê¿czy¼nie amulet zrobiony z ornamentowanej i kolorowanej lotki starej strza³y oraz piór. - To jest amulet, który nasi wojownicy zabieraj± w las na polowania, aby wróciæ szczê¶liwie do domu... chcê aby¶ go wzi±³, niech przyniesie ci szczê¶cie. - Folin odwróci³a siê nagle w stronê wyj¶cia ze stajni - Nie zapominaj Toranie, ¿e twoje ¿ycie te¿ jest wa¿ne bez znaczenia na d³ugo¶æ. A teraz ruszajmy do Giharu, niech dowie siê co tu zasz³o.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Sob 0:02, 27 Sty 2007    Temat postu:

Toran u¶miechn±³ siê ciep³o w stronê eflki po czym schowa³ podarunek w wewnêtrznej kieszeni koszuli. Amulet opad³ w niej wygodnie na z³o¿on± równo wyp³owia³± ju¿ b³êkitn± chustê.
- Dziêkujê - Szepn±³ w stronê przewodniczki. Po czym ruszy³ by dotrzymaæ jej kroku.
Rozci±gaj±cy siê wokó³ ponury widok szybko rozwia³ jego melancholijny nastrój. Wszechobecna cisza rozganiana tylko stukotem ich kroków wypowiada³a nieme przekleñstwa. Mimo wszystko Toran nie odezwa³ siê a¿ do spotkania z pozosta³ymi towarzyszami.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamarath



Do³±czy³: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Sob 19:13, 27 Sty 2007    Temat postu:

Sihaya

Po d³u¿szej chwili milczenia, kiedy obie osoby zag³êbi³y siê we w³asne my¶li, Sihaya spojrza³a na postawnego mê¿czyznê, który siedzia³ ma przeciw niej.
Zasn±³... a mo¿e po prostu odpoczywa oczy. Nie bêdê mu przeszkadzaæ...
Najciszej jak umia³a, kobieta wsta³a od sto³u i wymknê³a siê przez drzwi na zewn±trz. Rozejrzawszy siê po okolicy i nie zobaczywszy nikogo, ruszy³a do zachodniej granicy wioski. Pozosta³o jej siê po¿egnaæ z co sympatyczniejszymi mieszkañcami tej osady. Niektórych szczerze polubi³a, ale nie mo¿e d³u¿ej czekaæ i patrzeæ jak umieraj±. Jakakolwiek decyzja zostanie podjêta, kiedy Giharu wypocznie, nie zmieni ona niczego. Nawet je¶li nie zechc± by pod±¿y³a za nimi, co mog± zrobiæ? Przecie¿ nie zabroni± jej jechaæ w tym samym kierunku... Tak czy inaczej podró¿ bêdzie bezpieczniejsza, a co tyczy siê spotkania ze szlacht±...
Có¿, je¶li oka¿e siê, ¿e ¶lad tej mocy bêdzie w pobli¿u któregokolwiek Domu, w najgorszym wypadku bêdê musia³ zrównaæ go z powierzchni± ziemi. Zgin± niewinni... Mam nadziejê, ¿e Giharu jednak podejmie w³a¶ciw± decyzje.
W chwilach takich jak ta, Sihaya ¿a³owa³a, ¿e nie posiada w³asnej wie¿y. Gdyby mia³a do jakiej¶ dostêp, prawdopodobnie bez trudu uda³oby siê jej wy¶ledziæ ¼ród³o choroby. Niestety nikt nie wybudowa³ wie¿y w tej okolicy, wiêc trzeba szukaæ po omacku. Przez chwilê zaatakowa³a j± my¶l, ¿e powinna zdradziæ komu¶ przekazan± jej sekretn± technikê ¶ledzenia zaklêæ. Gdyby zna³o j± wiêcej osób, prawdopodobnie ju¿ dawno winni nieszczê¶cia tych biednych ludzi zostaliby ujêci. Odgoni³a my¶li, które j± os³abia³y, przywo³uj±c w zamian obraz swojego nauczyciela. Obieca³a mu, a on umar³ za swoj± wiedzê. Wyjawiaj±c sekret sprowadzi³aby ¶mieræ na siebie oraz uczyni³aby jego ¶mieræ bezcelow±.
Dotar³a do budynku wysuniêtego najdalej na zachód. zajazd nie by³ st±d widoczny, ale elfka wierzy³a, ¿e przybysze nie narobi± sobie k³opotów, przynajmniej nie tak szybko. Wdrapa³a siê po drabinie na dach budynku, gdzie stara Herana, która straci³a trzech swoich synów na d³ugo przed zaraz±, pozwoli³a jej uczyniæ swoje sanktuarium. Usiad³a na kolanach w ¶rodku wyrysowanego sadz± krêgu z wpisanym pentagramem przywo³uj±cym. St±d dzisiejszej nocy obserwowa³a ¶lady choroby. Zamknê³a oczy i oczy¶ci³a swój umys³, wêdruj±c miazmatycznymi ¶cie¿kami wewnêtrznych wiatrów umys³u.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Sob 21:00, 27 Sty 2007    Temat postu:

Toran szed³ za Folin do samej gospody. By³o, ju¿ po³udnie jednak pogoda ani ruch na ulicy nie zmienia³y siê. Gdy wkroczyli do budynku zastali tylko siedz±cego przy stole Tiberiusa i gdy przyjrzeli mu siê bli¿ej zauwarzyli, ¿e drzemie.- Chod¼my od razy do Giharu - szepne³a Folin i ruszy³a w stronê schodów na górê. Gdy dotarli pod odpowiedni pokój Folin zapuka³a pare razy do drzwi - Hej Giharu, to my, musimy porozmawiaæ - elfka mówi³a cicho jakby ba³a siê, ¿e obudzi maga.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Sob 22:13, 27 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

Mag le¿a³ na ³ó¿ku przykryty ko³dr± próbuj±c usn±æ. Ubrania le¿a³y z³o¿one na krze¶le. Przed snem usuwa³ jeszcze drobne b³êdy z planu, który mia³ byæ zrealizowany wieczorem-gdy siê obudzi. Z rozmy¶leñ wyrwa³o go pykanie do drzwi i cichy g³os Folin. Mag le¿a³ jeszcze przez chwile, po czym wsta³ i okryty ko³dr± otworzy³ drzwi.
- Wejd¼ - usiad³ na ³ó¿ku i opatuli³ siê ko³dr±.
- Co siê sta³o moja droga? - powiedzia³ zmêczonym g³osem.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Sob 22:38, 27 Sty 2007    Temat postu:

Folin uk³oni³a siê lekko i zaproszona wkroczy³a do pokoju, jednak zaraz za ni± wszed³ i Toran co zaskoczy³o nieco Giharu - Panie Giharu, mieli¶my przed chwil± z Toranem bliski kontakt z tutejszym stra¿nikiem, jednak Toran wie lepiej co zasz³o wiêc oddaje mu g³os.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Sob 22:53, 27 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

Toran tutaj. Ciekawe... Mia³em mu daæ t± siarkê o któr± prosi³. Zobaczmy najpierw co siê sta³o. Mam tylko nadzieje, ¿e nie wmieszali¶cie siê w jak±¶ bójkê czy konflikt z prawem...
- Mów zatem, co siê sta³? I co powinienem rozumieæ przez "bliski kontakt" ? - drugie zdanie zabrzmia³o ¿artobliwie - Bo chyba siê z nim nie kochali¶cie... - Nikt jednak siê nie u¶mia³.
- A wiêc...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 13:33, 28 Sty 2007    Temat postu:

Toran zamy¶li³ siê na chwile. Mia³ nadziejê, ¿e Folin opowie o wszystkim a on w tym czasie u³o¿y w³asn± wersjê hipotez dotycz±c± zagadkowego stra¿nika.
- No dobrze. - Toran zacz±³ powoli. - Po tym jak przyszed³e¶ tutaj... - Krótkie spojrzenie na Folin wystarczy³o, ¿eby pomin±æ niezrêczn± dla wszystkich rozmowê na dole. - Folin posz³a do stajni zaj±æ siê koñmi. Ja za¶ uda³em siê za ni±, bo jak wiesz nie popieram samotnych wêdrówek po tym mie¶cie-widmo. Jako, ¿e nie zauwa¿y³a mojej obecno¶ci, a wszystko wydawa³o siê byæ w porz±dku, to usiad³em cicho zaraz przy wej¶ciu i zak³ada³em siê sam ze sob± czy co¶ siê wydarzy czy tym razem przeczucie okaza³o siê omylne. - Wzrok Torana przenosi³ siê raz to na maga a raz na elfkê. - Nie czeka³em d³ugo. Do Stajni wszed³ ros³y mê¿czyzna i zacz±³ ... - Toran pokiwa³ g³ow± aby daæ do zrozumienia, ¿e przybli¿a tylko tre¶æ rozmowy i od razu probuje j± interpretowaæ. - ...groziæ Folin. Najpro¶ciej mówi±c kaza³ siê nam wynie¶æ st±d do wieczora. Potem za¶ ruszy³ w kierunku Folin ¶ciskaj±c co¶ w d³oni. Jako, ¿e ostatnio raczej nie mamy szczê¶cia do mi³ych niespodzianek, zaatakowa³em przybsza tnac w poodejrzan± rêkê, pomiêdzy d³oñ a ³okieæ. Spodziewa³em siê tam tak zatrutego no¿a jak i sk³adników niezbêdnych do wywo³ania choroby. Poza tym uzna³em, ¿e taka rana uniemo¿liwi mu ewentualna walkê a w razie pomy³ki bêdzie ³atwa do wyleczenia. - Jeden szybki wdech aby nie przerywaæ opowie¶ci. - Tamten jednak nie przej±³ siê szczególnie ran± i najpierw wyci±gn±³ nó¿, a dopiero po bli¿szym przyjrzeniu siê swojej sytuacji powiedzia³, ¿e jest tu stra¿nikiem. Co ciekawe nie chcia³ jednak pomocy z rêk± a jedynie oddali³ siê zas³aniaj±c podobnymi gro¼bami jak wcze¶niej. - Toran przerwa³ na chwilê daj±c obojgu towarzyszy czas na zapoznanie siê z nowymi faktami i z jego ocen± sytuacji. - Ciekawsza jest jednak wiadomo¶æ któr± upu¶ci³ w chwili ataku. Problem tylko w tym, ¿e wed³ug tego co tutaj pisze lepiej nie czytaæ go na g³os. Przeczytajcie go wiêc sami.
Jako, ¿e Folin nie wygl±da³a na chêtn± do czytana przed swoim pracodawc±, Toran poda³ kartkê Giharu. - Nie wiem czy by³a ona pisana z my¶l± o nas czy nie ale w oby przypadkach uwa¿am j± za do¶æ ciekaw±.


Musicie stad uciekac, to miasto pulapka, wszyscy przekonani o zarazie omijaja te tereny a ci ktorzy tu przyjechali choruja i znikaja w tajemniczych okolicznosciach. Wszyscy jestesmy oslabieni a w nocy pojawiaja sie dziwne rzeczy, cienie, zjawy, jeden z moich ludzi odszedl od zyslow i zmarl. Ja i paru moich kolegow bylismy tu straza jednak teraz wiekszosc straznikow to nowi przyslani od szlachcica. Wysylalem roznych ludzi do sasiednich miast po pomoc ale nikt nie wrocil. Sciany maja uszy, ci ktorzy chca sie wydostac znikaja. So³tys zniknal, a ludzie w strachu trzymaja sie blisko swoich domow. Ci ktorzy dostarczaja listy od szlachty, jedzenie i nowi straznicy nie choruja i malo wiedza o zyciu w strazy, nie ufam im. Jesli zostaniecie tu do nocy, gdy ludzie zamkna sie w domach mozecie zniknac, ruszajcie przed zmierzchem, nie zatrzymujcie sie dla nikogo. Malo kto spodziewa sie ucieczki wglab lasu gdzie miesci sie siedziba rodziny Dermill, niebezpieczniej jest ruszac na trakt do miasta. Mam malo czasu zanim cos zlego spotka i mnie ale chce by ktos opuscil to miejsce i wezwal pomoc, malo komu mozna ufac. Powodzenia, spal ten list i nie mow o tym glosno.


Gdy Giharu czyta³ Toran milcza³ wpatruj±c siê po¿ó³k³y papier. Raz tylko wylapa³ spojrzenie Folin i odpowiedzia³ mu ciep³ym u¶miechem.
- Zaraz Twoja kolej.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Nie 15:06, 28 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

Po przeczytaniu kartki ma twarzy pojawi³ siê u¶miech.
- Je¶li kto¶ Ci grozi i ka¿e wynosiæ, a potem zostawia wiadomo¶æ w której Ciê ostrzega, jak mo¿na to zinterpretowaæ? Dla mnie z waszej opowie¶ci i z tej kartki - spojrza³ raz jeszcze na teks, po czym odda³ j± Folin - wynika tylko tyle, ¿e kto¶ che by¶my dobrowolnie wyjechali z miasta. Mo¿liwe nawet, ¿e ju¿ kto¶ zastawia na nas pu³apkê. Osobi¶cie wolê czekaæ na napastnika i broniæ siê na wcze¶niej przygotowanym przez siebie terenie. Wieczorem skontaktujê siê z moim Mistrzem i sprowadzê pomoc. Wy lepiej odpocznijcie, gdy¿ jak widzicie, zapowiada siê kolejna bezsenna noc. A je¶li pozwolicie, szczegó³y ustalimy wieczorem. I jeszcze jedno... Toran, postaraj siê nie poci±æ ju¿ nikogo. Nie potrzebujemy wrogów. Je¶li nie macie wiêcej pytañ...- spojrza³ na m³odego maga i elfkê oczekuj±c na reakcjê.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Nie 15:39, 28 Sty 2007    Temat postu:

Folin spojrza³a na kartkê jednak jedynie skrzywi³a siê i odda³a j± Giharu. - Przepraszam ale nie potrafiê czytaæ jednak jesli chodzi o ca³e zdarzenie, nie wyczu³am od tego cz³owieka ewidentnej gro¼by, ani w czynach, ani w s³owach, to by³ raczej strach i niepewno¶æ, ten cz³owiek chcia³ siê czego¶ dowiedzieæ jednak, gdy Toran nie chcac ryzykowaæ zaatakowa³ go z nienacka od ty³u, ten chcia³ siê broniæ. Nie wiem czy mo¿na mu do koñca ufaæ ale w swej obronie odwróci³ siê do mnie plecami i nie zwraca³ uwagi na moje dzia³ania, nie jak kto¶, kto chce z toba walczyæ. Gdy nieznajomy zrozumia³, ¿e Toran nie ma zamiaru go zabiæ, schowa³ broñ i przedstawi³ jako stra¿nik, fakt jest taki, ¿e kaza³ siê nam zbieraæ i wracaæ tam sk±d przyjechali¶my, jednak po ca³ym zdarzeniu trudno mi powiedzieæ czy nie mia³ powodu by tak zareagowaæ.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Nie 16:16, 28 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

Wzi±³ kartkê od Folin. Jej s³owa ca³kowicie zmieni³y postaæ rzezy.
- To trochê zmienia postaæ rzeczy... A nawet bardzo - mag mia³ zamiar zadaæ kilka pytañ Toranowi lecz szybko zrezygnowa³. Pokiwa³ g³ow±.
- Tak wiec mamy dwa wyj¶cia, albo zostajemy tutaj, albo wyruszamy w nocy. Pomy¶lcie sami co wolicie i wieczorem wspólnie podejmiemy decyzjê. Teraz je¶li pozwolicie chcia³bym siê przespaæ. Czegokolwiek nie zrobimy zmêczony na nic siê nie przydam. A je¶li siê boicie , mo¿ecie tu zostaæ.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 17:02, 28 Sty 2007    Temat postu:

Toran nie by³ zbyt zadowolony z odpowiedzi Giharu. Spodziewa³ siê zdecydowanie czego¶ wiêcej.
- Z tego co zrozumia³em ta kartka potwierdza s³owa s³owa Sihayi. Zaraza jest tutaj tym czym zabójcy w Himati. Tyle tylko, ¿e do póki nie wiemy jak wybiera cele nie mo¿emy czuæ siê do koñca bezpieczni. Zw³aszcza, ¿e wed³ug tej kartki... - Te s³owa skierowane by³y g³ownie do Folin. - Choruj± tylko i wy³±cznie ludzie niewygodni. Z pominiêciem szlacheckich wys³anników i nowych stra¿ników kimkolwiek by nie byli. Za¶ w kwestii intencji tego cz³owieka najpro¶ciej bêdzie go tutaj ¶ci±gn±æ i wypytaæ o wszystko co wie. - Toran przerwa³ na chwile jak gdyby co¶ sobie przypomnia³. - Przemy¶l moje s³owa. Przy okazji powiedz czy masz mo¿liwo¶æ oddania odrobiny siarki, bo jak mówi³em wcze¶niej wszystko co mia³em straci³em w lesie. - Po tych s³owach uniós³ d³oñ do góry. - A teraz poczekajcie chwile, bo jestem czego¶ ciekaw...

Z kieszeni wydoby³ kilka ziaren oraz jedwabne nici pajêczyny i jedwabiu. W pierwszej chwili oboje byli zaskoczeni lecz s³ysz±c pierwsze s³owa Torana, Folin uspokoi³a siê przypominaj±c sobie podobn± scenê. – Dzieci ziemi i powietrza. Wyruszcie raz jeszcze w sw± podró¿. Przeniknijcie nieprzeniknione i siêgnijcie ukrytego. Irdero. Tares Irei. Zerdane
Tari... - G³os cich³ za¶ Toran usiad³ spokojnie studiuj±c to co ukazywa³o siê jego oczom.


Post zosta³ pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Dragon_Warrior dnia ¦ro 23:34, 31 Sty 2007, w ca³o¶ci zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Nie 17:43, 28 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

- Oczywi¶cie masz racje m³ody magu. Mo¿e jeszcze przeczytasz na g³os wiadomo¶æ jak± Ci przekazali? "¦ciany maj± uszy", pamiêtasz?! - Giharu podniós³ g³os. - Teraz z pewno¶ci± mo¿emy poczuæ siê bezpieczniej. A za ¶mieræ stra¿nika który rzekomo Ci grozi³ mo¿esz ju¿ czuæ siê winny. W Hiamti zabójcami byli ludzie, tutaj jest nimi chorob± b±d¼ magia, lub jedno i drugie. Widzia³em jak znika zara¿ona osoba. Nie jest to sprawka zabójców, mo¿esz byæ pewny. A co siê tyczy Pani Sihay, jak dla mnie za szybko obdarzy³e¶ j± zaufaniem , ale to twoja sprawa. Byle by¶ nie ¿a³owa³. Mam nadzieje, ¿e jeste¶ lepszym magiem ni¿ wygl±dasz, bo z tego co widzê nasze szanse na prze¿ycie malej± z ka¿d± chwil±. Siarkê dam Ci pó¼niej, nie zaryzykuje, ¿e spalisz dom, który uznasz za zagro¿enie. Teraz ¿egnam i wieczorem jak ju¿ wszystko przemy¶lisz porozmawiamy. ¯egnam.

Mag pogniót³ kartkê i ¶cisn±³ w d³oni czekaj±c a¿ wszyscy wyjd± z jego pokoju, b±d¼ a¿ która¶ osoba zechce sie wypowiedzieæ.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lamarath



Do³±czy³: 07 Wrz 2006
Posty: 298
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: Nie 17:56, 28 Sty 2007    Temat postu:

Sihaya

- Miej na nich oko Mariusie. Ja muszê odzyskaæ si³y po nocy. Je¶li poczujesz co¶, co uznasz za gro¼ne, obud¼ mnie natychmiast. Wieczorem powinni zdecydowaæ siê co do dalszych planów. Jest mo¿liwo¶æ, ¿e wyruszymy dzi¶ w nocy... I uwa¿aj na siebie.
Czarne skrzyd³a zatrzepota³y, zostawiaj±c piêkne pióro o kolorze nocnego nieba. Kobieta zamknê³a oczy i pogr±¿y³a siê we ¶nie, pozwalaj±c si³om wróciæ do jej serca.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: Nie 19:00, 28 Sty 2007    Temat postu:

Toran opanowa³ kolejny atak z³o¶ci. Na szczê¶cie Giharu nie przeszkodzi³ mu w rzucaniu zaklêcia. Otworzy³ wiêc powoli oczy i spokojnie zwróci³ siê do maga.
- Je¶li wszystkie ¶ciany mia³yby uszy to wiedzia³yby o zmierzaj±cym tutaj ksi±¿êcym batalionie. - Toran mówi³ g³o¶no z wyra¼nie widocznym, lecz nies³yszalnym rozbawieniem. Za¶ palce wskazuj±ce obu r±k wycelowa³y w kierunku korytarza i pokoju po lewej. - Problemem nie s± ¶ciany i dobrze o tym wiemy. - Mówi±c to Toran otworzy³ drzwi na korytarz by oceniæ pierwsze z ewentualnych zagro¿eñ. Prawa rêka powêdrowa³a na rêkoje¶æ miecza daj±c do zrozumienia pozosta³ym, ¿e co¶ wyczu³.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
qudlaty



Do³±czy³: 28 Gru 2006
Posty: 11
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock/Bydgoszcz

PostWys³any: ¦ro 12:53, 31 Sty 2007    Temat postu:

Tiberius Victus

Kiedy Tiberius siê ockn±³ by³ ju¿ sam. Najwyra¼niej siê zdrzemn± a jego rozmówczyni nie chc±c go budziæ opó¶ci³a karczmê. Tiberius spoj¿a³ na opatrunek na swojej rêce. Wyj±³ sztylet i powoli odci±³ to co za³o¿y³ mu wczesniej Toran. Nie czu³ ju¿ bólu, a rêka zdawa³a siê byæ w dobrej kondycji.

Dziêki Ci Toranie! A teraz czas dowiedzieæ siê co planuje Giharu.

Tiberius ruszy³ po schodach w stronê pokoju maga. Kiedy wszed³ na górê zobaczy³ uchylaj±ce siê drzwi i wychylaj±c± siê z nich postaæ Torana. Ten jednak nie wygl±da³ na okaz spokoju. By³ raczej skupiony i z pewnym zaniepokojeniem spogl±da³ wg³±b koryta¿a. Tiberius przyspieszy³ kroku i zaraz znalaz³ siê przy Toranie.

- Co¶ siê sta³o przyjacielu? Czego¶ szukasz? - Mam nieodparte wra¿enie, ¿e co¶ mnie ominê³o.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: ¦ro 13:07, 31 Sty 2007    Temat postu:

Toran powoli wyjrza³ na korytarz i dostrzeg³ m³odego mê¿czyznê ubranego w czerwona koszulê i czarne spodnie stoj±cego przed drzwiami do s±siedniego pokoju. Brunet odwróci³ g³owê i dostrzeg³ Torana, jednak jego wzrok przenius³ siê na co¶ w g³êbi korytarza. Toran nagle us³ysza³ kroki na starych deskach, a gdy odwróci³ siê w lewo zbli¿a³ siê ju¿ do niego Tiberius - Co¶ siê sta³o przyjacielu? Czego¶ szukasz? - M³ody mê¿czyzna stoj±cy niopodal wyci±gn±³ z kieszeni koszuli bia³ego papierowego skrêta i ruszy³ w stronê okna na koñcu korytarza.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: ¦ro 19:12, 31 Sty 2007    Temat postu:

Toran ucieszy³ siê w duchu na widok Tberiusa. Przynajmniej on pomo¿e w razie gdyby kto¶ zaatakowa³.
- Cieszê siê, ¿e Cie widzê. Chêtnie us³yszê Twoj± opiniê odno¶ne naszego postoju tutaj. Najpierw jednak wypada³oby przedstawiæ Ci kilka zaistnia³ych faktów.
Mówi±c to Toran cofa³ siê powoli w kierunku wej¶cia do pokoju, w którym jak mu siê wydawa³o znajdowa³ siê pods³uchuj±cy. Sihaya zapewnia³a przecie¿, ¿e to miejsce ¶wieci pustkami. Skoro siê myli³a to znaczy, ¿e albo co¶ przed nami ukrywa albo kto¶ zakrad³ siê tutaj w tajemnicy przed ni±.
G³êboki wdech i pchniecie drzwi.
No to zaczynamy...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: ¦ro 19:33, 31 Sty 2007    Temat postu:

Toran pchna³ drzwi jednak te nie drgnê³y. Mê¿czyzna w czerwonej koszuli odwróci³ siê od okna i wyj±³ skrecanego papierosa z ust. - To nie pañski pokój i myslê, ¿e wypada³oby zapukaæ - m³odzieniec dok³adnie obserwowa³ uzbrojonego Torana i postawnego Tiberiusa, który sta³ obok maga. - Odejd¼cie panowie to nie bêde musia³ wo³aæ stra¿y.

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Exus



Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 95
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: P³ock

PostWys³any: ¦ro 20:08, 31 Sty 2007    Temat postu:

Giharu

Po tym jak m³ody mag opu¶ci³ jego pokój wsta³ i podszed³ do drzwi. Czeka³ na rozwój sytuacji z nadziej±, ¿e Toran pomyli³ siê w os±dach.


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: ¦ro 20:11, 31 Sty 2007    Temat postu:

Toran przyjrza³ siê rozmówcy dok³adniej. Przynajmniej mia³ pewno¶æ, ¿e ta dwójka wspó³pracuje. Do tego s± jak widaæ bardzo dra¿liwi.
Gdzie u diab³a jest Sihaya...
- Z tego co mi wiadomo to zap³acili¶my za dwa s±siaduj±ce ze sob± pokoje. Wiêc w ¶rodku powinna byæ co najwy¿ej pokojówka przygotowuj±ca pos³anie. - Totan stara³ siê byæ na tyle naturalny na ile to tylko mo¿liwe. Oczywi¶cie nuta ironii wliczona by³a w t± autentyczno¶æ. - Skoro jednak twierdzisz, ¿e to Twój pokój to poczekaj tutaj chwilê a ja spytam Margaret jak to jest z tymi pokojami.
Cofn±³ siê o kilka kroków aby wyrównaæ z Tiberiusem po czym odwrócony ty³em do intruza zrelacjonowa³ najemnikowi sytuacjê. - Prawdopodobnie to nasz ogon. Miej na niego oko a ja sprobujê siê dowiedzieæ czego¶ wiêcej od w³a¶cicielki. - Szept by³ cichy i zag³uszany dodatkowo lekkim stukaniem podeszwy Torana o drewnian± pod³ogê.

Na dole by³o pusto. Mag podszed³ wiêc do baru i zastuka³ delikatnie w blat. Gdy tylko pojawi³a siê Margaret zapyta³ wprost pok³adaj±c nadziejê w rekomendacji szaroskórej elfki.
- Wiem, ¿e to niezbyt grzecznie z mojej strony ale chcia³bym siê dowiedzieæ czego¶ wiêcej o klientach zajmuj±cych s±siedni do naszego pokój. Wydawa³o mi siê, ¿e w takich czasach karczma ¶wieci pustkami...


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: ¦ro 22:25, 31 Sty 2007    Temat postu:

Starsza kobieta spojrza³a na maga - W sumie to prawda, jednak parê osób zameldowa³o siê, gdy Sihaya gdzie¶ wysz³a. Jednak nadal znajdziecie wolne pokoje. Hmm... jeden pokój wynajê³a para, m³ody mê¿czyzna i dziwczyna, którzy jaki¶ czas temu utkneli w tym mie¶cie i s³ysza³am, ¿e kto¶ wzi±³ ich do siebie ale dzi¶ wynajêli sobie w³asne gniazdko. Inny pokój zajêli dwaj dostawcy zapasów, które dotar³y dzi¶ rano z Psiaków, za pokój i kapiel obiecali mi podrzucic trochê lekarstw i dwie buteleki gorza³ki. A propo jak kto¶ chce siê umyæ zapraszam tu do izby na dole, gdzie stoi drewniana balia, jak mnie zawo³acie pomogê podgrzac wodê... - Margaret zaczê³a kas³aæ jakby co¶ drapa³o ja w gard³o i nie chcia³o przestaæ, jednak po d³uzszej chwili kaszel usta³ a kobieta znów podnios³a g³owê do klienta

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dragon_Warrior
God Emperor


Do³±czy³: 25 Lut 2006
Posty: 8790
Przeczyta³: 0 tematów

Pomóg³: 16 razy
Ostrze¿eñ: 0/5

PostWys³any: ¦ro 23:49, 31 Sty 2007    Temat postu:

Toran podziêkowa³ skinieniem g³owy. W pierwszej chwili chcia³ skorzystaæ z propozycji cieplej k±pieli lecz kaszel Margaret przypomnia³ mu o zwi±zanych z tym niebezpieczeñstwach. Choæ z drugiej strony je¶li zaraza by³a czysto magiczna to stoj±ca za lad± kobieta sta³a siê dla kogo¶ zwyczajnie niewygodna. Przynajmniej to potwierdza³oby jej wiarygodno¶æ. Tak jej mo¿na by³oby zaufaæ. Na razie trzeba jednak znale¼æ szaroskór±.
- Wiesz mo¿e gdzie podzia³a siê Sihaya?


Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Piotreksus



Do³±czy³: 24 Wrz 2006
Posty: 194
Przeczyta³: 0 tematów

Ostrze¿eñ: 0/5
Sk±d: z Otch³ani

PostWys³any: Czw 0:11, 01 Lut 2007    Temat postu:

Margaret tylko pokiwa³a g³owa na boki i zakry³a ponownie usta - Muszê siê chyba na chwilê po³o¿yæ, przepraszam... - Starsza kobieta ruszy³a w stronê drzwi do kuchni, nie zwracajac ju¿ uwagi na maga

Post zosta³ pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wy¶wietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum P³ocki Klub Fantastyki Elgalh'ai Strona G³ówna -> Archiwum masowe / Archiwa z sesji Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Id¼ do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Nastêpny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie mo¿esz pisaæ nowych tematów
Nie mo¿esz odpowiadaæ w tematach
Nie mo¿esz zmieniaæ swoich postów
Nie mo¿esz usuwaæ swoich postów
Nie mo¿esz g³osowaæ w ankietach


fora.pl - za³ó¿ w³asne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin